77
|
Foto: stock.xchng |
Jest ich dużo, jeśli spojrzeć na liczby. Statystycznie polskie kobiety należą do najnowocześniejszych w Europie. Zasiadają na czele co trzeciego nowego przedsiębiorstwa, co stawia je daleko przed wieloma innymi krajami europejskimi. Posiadają więcej niż jedną trzecią funkcji middle management w firmach (tylko Francja, Litwa i Łotwa mają jeszcze lepsze wyniki). Z ostatnich badań ‘Perspektyw’ wynika, że aż 60 procent wszystkich studentów uniwersyteckich jest płci żeńskiej. Na politechnikach kobiet jest 34 procent. Dla porównania w Holandii ich odsetek wynosi tylko około 20 procent.
Małżeństwo, dzieci?
Weźmy 27-letnią Martę z Łodzi, która studiowała na tamtejszej politechnice. Pracuje jako Project manager w agencji konsultingowej i zajmuje się realizacją projektów IT. Regularnie służbowo lata do Frankfurtu. Na razie wciąż jest juniorem, ale ma nadzieje na to, iż wkrótce będzie nadzorować projekty całkowicie samodzielnie. Małżeństwo, dzieci? “Nie, jeszcze długo nie. Chcę najpierw zrobić karierę”.
Marta z pewnością nie jest jedyną, która decyduje sama za siebie i odkłada w czasie pomysł rodziny. Polski wskaźnik narodzin wynosi 1,4 i jest tym samym jednym z najniższych w Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę fakt, iż Polska uważana była do tej pory za najbardziej katolicki kraj w Europie, dane te są rażące.
Gdy już jednak kobieta zdecyduje się na ślub, wpisuje się w model tradycyjnej rodziny. Kobieta opiekuje się dziećmi, zajmuje się domem i do tego pracuje.
Firmy są z tego bardzo zadowolone. Holender Staf Beems mieszkający we Wrocławiu zna Polaków na wylot. Był dyrektorem polskich oddziałów firm takich jak Wavin, McCain, Friesland Foods i Ouwehand i jest pod wrażeniem możliwości Polek. ‘W przypadku tych samych kompetencji decydowałem się zawsze na kobietę”. Według Beemsa są inteligentniejsze, posiadają więcej klasy niż mężczyźni i dużo lepszy stosunek do pracy. „Kiedy mężczyzna się przeziębi, bierze chorobowe. Kobieta zaciśnie zęby i mimo wszystko przyjdzie do pracy”. Spostrzeżenie to zostało potwierdzone również przez szefa dużej agencji pracy. „Są ambitne, bystre i posiadają siłę”.
Opanowują także jeden z ostatnich męskich bastionów: politykę. Obecnie kobiety stanowią 20 procent polskiego parlamentu i 8 procent senatu. Ale parlament wprowadził w tym roku ustawę, zgodnie z którą partie zobowiązane są do umieszczania na swoich listach wyborczych minimum 35 procent kobiet. Może przyczyni się to do wzrostu zaufania wobec polityków. Bo kiedy już można głosować na kobietę, rezultat jest bardzo dobry. Polska zna dwie ważne panie prezydent – największego i trzeciego pod względem wielkości miasta – Warszawy i Łodzi.
Źródło: depers.nl
To może Cię zainteresować
01-08-2011 09:22
01-08-2011 00:04
31-07-2011 23:34
31-07-2011 23:32
31-07-2011 23:11
31-07-2011 22:28
31-07-2011 21:47
31-07-2011 21:06