Zdaniem ekspertów Holandii grozi recesja.
fotolia.com/ fot. eyegelb/ royalty free
Jak co roku Urząd Statystyczny Holandii (CBS) w porozumieniu z Eurostatem sporządził ranking europejskich wskaźników PKB. Okazuje się, że mimo pandemii koronawirusa rok 2021 był łaskawy dla niderlandzkiej gospodarki, i wypadła ona wyjątkowo korzystnie na tle innych państw. Wszystko zmieniła inflacja z 2022 roku i teraz eksperci z kraju mówią otwarcie o zagrożeniu recesją.
PKB w Europie
Pod koniec maja Urząd Statystyczny Holandii (CBS) i Eurostat opublikował ranking dot. wskaźnika PKB w Europie za 2021 rok. W czołówce zestawienia znalazł się Luksemburg, Irlandia, Dania i Szwecja. Na piątym miejscu uplasowała się Holandia, której produkt krajowy brutto na mieszkańca wyniósł ponad 49 tys. euro.
Dobry wynik Holandii wywołał niemałe zdziwienie. Niderlandzcy politycy ostrzegali bowiem, że pandemia znacząco wpłynie na gospodarkę kraju. Teraz okazuje się, że PKB powrócił do poziomu z 2019 r., czyli na rok przed wybuchem koronawirusa. Co prawda wynik jest teraz nawet wyższy o 1 proc., jednak w ciągu trzech lat populacja kraju wzrosła także o około 1 proc.
Wskaźnik PKB mówi o rozwoju i dobrobycie państw. Gdy wzrasta, oznacza to, że gospodarka kraju jest coraz lepsza. Jeśli spada, to świadczy to o recesji.
Obawy przed recesją
Choć opublikowany ranking mówi o silnej sytuacji Niderlandów w 2021 roku, to obecnie sytuacja zmienia się dynamicznie ze względu na inflację. 9 czerwca eksperci z kraju (ABN Amro i Rabobank) ogłosili, że w najbliższym czasie Holandii może grozić recesja. Sytuacja gospodarcza jest coraz gorsza i nic nie wskazuje na to, by szybko uległa poprawie.
Kredyt zdrożeje, tak więc inwestycje firm staną się coraz droższe, co spowolni popyt
~oficjalny komunikat ABN Amro.
Rabobank spodziewa się, że jeszcze w tym roku holenderska gospodarka wejdzie w łagodną recesję gospodarczą. Jednym z powodów jest wysoka inflacja
~relacja De Telegraaf po rozmowie z bankiem.
Nie wiadomo na razie, jak bardzo zmiany w gospodarce będą odczuwalne dla obywateli. Dotyczy to nie tylko krajów Europy, ale także całego świata. Elon Musk już teraz ogłosił, że z powodu recesji, która dotknęła USA, zamierza zlikwidować około 10 proc. miejsc pracy w Tesli, przede wszystkim tych w Holandii. Decyzja ta spotkała się z sprzeciwem ze strony związku zawodowego FNV, więc na razie została wstrzymana.