Foto: MN / iLogic News / Archiwum |
Bez względu na kryzys gospodarczy, praca sezonowa w rolnictwie czy ogrodnictwie, taka jak zbieranie truskawek czy sadzenie szparagów, jest mało popularna wśród Holendrów.
W zeszłe lato pracę w Holandii podjęło 117.000 osób pochodzących ze wschodu Europy. Jan Latten, demograf z Centralnego Biura Statystycznego (CBS), spodziewa się, że liczba ta podczas tegorocznych wakacji będzie jeszcze większa. Osoby przybywające na ten okres do pracy, są bardziej elastyczne w doborze miejsca pracy niż Holendrzy - idą tam, gdzie plony czekają na zbiór.
Największy udział na rynku pracy odnotowuje się w rolnictwie i ogrodnictwie, jednak także w innych branżach widoczny jest znaczny wzrost liczby pracowników ze wschodu, jak choćby w przemyśle i logistyce.
Czterech na pięciu pracowników z Europy Wschodniej jest pochodzenia polskiego, donosi CBS. Są to przeważnie 20- i 30-latkowie.
Rośnie również liczba Polaków mieszkających w Holandii. 1 stycznia 2010 roku oficjalnie zarejestrowanych było 77.000 Polaków. Sprowadzenie ze sobą rodziny jest logiczną konsekwencją tego rozwoju. Prawie 3.000 dzieci w wieku do 10 lat przybyło do Holandii wraz ze swoimi rodzicami.
Centralne Biuro Statystyczne poinformowało również, że rośnie liczba polskich dzieci przychodzących na świat już w Holandii. To drugie pokolenie polskich imigrantów (dzieci do piątego roku życia) posiadających obu polskich rodziców liczy już 2.468 dzieci, co oznacza prawie czterokrotny wzrost od 2005 roku.
Źródło: nrc.nl
To może Cię zainteresować