Lokalna społeczność przejęła się tragicznym losem polskiej rodziny.
Wikimedia Commons/CC BY-SA 2.0/Phillip Capper
W zeszłą niedzielę para Polaków straciła dom w mieście Velddriel. Rodzina cieszyła się narodzinami syna, kiedy wydarzyła się tragedia i utracili wszystko na co ciężko pracowali. O pomoc nie jest łatwo zwłaszcza, że właściciel mieszkania jest podejrzany o przestępstwo. Na szczęście są ludzie, którym los pokrzywdzonych nie jest obojętny.
Tragedia wydarzyła się w nocy z soboty na niedzielę ( z 13 na 14 stycznia) kiedy z nieznanych przyczyn doszło do pożaru budynku zamieszkałego przez 17 osób. Posesja spłonęła doszczętnie. Mimo, że nikt nie ucierpiał fizycznie, mieszkańcy Velddriel na długo zapamiętają to wydarzenie. Szczególnie Polska rodzina, które cudem uniknęła tragedii uciekając z pożaru...z nowo narodzonym synkiem, który w chwili zdarzenia miał niespełna tydzień.
Bez dachu nad głową
Mimo, że otrzymali tymczasowe schronienie to nie zmienia to faktu, że aktualnie są bezdomni i jeszcze nie otrzymali mieszkania socjalnego przewidywanego na takie kryzysowe sytuacje.
Parze pomaga Gosia van der Kammen z organizacji AdviesPol. Dziennik BD.nl relacjonuje, powołując się na słowa Kammen, że lokalne stowarzyszenie mieszkaniowe do, którego należy spalony budynek, nie uznało tragedii Polaków za pilny przypadek wymagający szybkiej interwencji i zapewnienia nowego lokum.
AdviesPol to firma, która pomaga emigrantom z Europy Wschodniej. Świadczą usługi przy załatwianiu wszelakich formalności prawnych i administracyjnych takich jak: rozliczenia podatkowe, dodatki, uzyskanie zasiłku, kredytu hipotecznego czy przy ubezpieczeniach. Z powodu nieznajomości języka i/lub obowiązujących przepisów holenderskie prawo podatkowe jest dla wielu emigrantów wielkim wyzwaniem.
Poprzez pośrednictwo w kontaktach z instytucjami publicznymi, takimi jak urzędy gminy, spółdzielnie mieszkaniowe, firmy ubezpieczeniowe, zakłady opieki AdviesPol pomaga Polakom znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie holenderskim. Pomoc w zależności od potrzeb polega na pomocy językowej, wspólnym załatwieniu sprawy lub przekierowaniu do innego specjalisty (np. adwokata).
~AdviesPol
Przedstawiciel stowarzyszenia twierdzi, że nie mogą nic zrobić, ponieważ rodzina nie zarejestrowała się na liście oczekujących na lokal socjalny. Dodatkowo, w pierwszej kolejności odpowiedzialność za pomoc dla poszkodowanych spada na właściciela zniszczonej posesji.
Farsy ciąg dalszy
Załatwienie niezbędnych formalności przy pomocy właściciela budynku może być bardzo skomplikowane. Mężczyzna, sam zajmujący drugi kompleks mieszkalny, przylegający do spalonego budynku, kilka dni przed tragedią trafił do aresztu pod zarzutem nielegalnej uprawy marihuany. Mimo, że został wypuszczony to w dalszym ciągu jest podejrzany o przestępstwo i znajduje się pod nadzorem policyjnym. Nie jest jasne czy w takim przypadku w ogóle będzie miał możliwość, by zająć się zrozpaczoną rodziną.
Nie jesteście sami
Na szczęście rodzina z małym dzieckiem nie została całkowicie sama. Lokalna społeczność, poruszona ogromem tragedii, bardzo szybko zareagowała by udzielić jakiejkolwiek pomocy. Za pośrednictwem organizacji Stichting Help Elkaar Maasdriel zorganizowano zbiórkę dla poszkodowanych. W ciągu dwóch dni mieszkańcy gminy Maasdriel dostarczyli polskiej rodzinie zapasowe ciuchy i wózek dla dziecka.
