Niektórzy Polacy w Holandii sprzedają na Facebooku nielegalne produkty
Pixabay.com/CC0 Creative Commons/geralt
W mediach społecznościowych, na grupach dla Polaków w Holandii, w atrakcyjnych cenach można kupić nielegalne produkty, czyli tzw. podróbki. Czy jednak ten proceder dotyczy tylko Polaków?
Co można kupić i dlaczego tak… tanio
Popularność grup polonijnych na Facebooku nie dziwi. Dzięki nim Polacy w różnych krajach mają możliwość komunikowania się z rodakami na emigracji w języku ojczystym. Takie miejsca jednak są też wykorzystywane do nielegalnych transakcji.
Jak podaje portal Eindhovens Dagblad, Polacy z Eindhoven i Helmond na facebookowych grupach oferują oraz kupują różne produkty, takie jak podróbki markowych ubrań – np. pulowery od Gucci, perfumy od Diora – tabletki odchudzające czy papierosy z Rosji. Swoje usługi oferują również firmy taksówkarskie.
Butelki perfum kosztują 20 euro za sztukę. To w przybliżeniu 84 złotych. Ceny takich markowych produktów w Polsce, według strony internetowej jednej z najpopularniejszych drogerii, zaczynają się od 169 złotych, a kończą na 789 złotych. Łatwo więc zauważyć, że produkty oferowane na facebookowej grupie nie są oryginalne.
Niedawno na jednej z takich grup pojawił się post z ofertą sprzedaży czystego tytoniu. Cena wynosiła 40 euro za kilogram, ale przy zakupie 15 kilogramów spadała ona do 25 euro.
Na grupie polonijnej można było kupić ubrania, tytoń i tabletki odchudzające
Pixabay.com/CC0 Creative Commons/geralt
Działania prawne
Policja zauważa, że w ostatnich latach handel tego rodzaju coraz częściej odbywa się w mediach społecznościowych. Funkcjonariusze twierdzą także, że w Holandii dochodzi do regularnych zatrzymań za sprzedawanie podrobionych artykułów, nie mogą jednak komentować bieżącej sprawy.
Problem nielegalnych sprzedaży w mediach społecznościowych nie jest łatwy do rozwiązania. Policja, organy podatkowe i FIOD, wywiad podatkowy i służba dochodzeniowa, działająca przy holenderskim Urzędzie Skarbowym, skupiają swoją uwagę na takich ofertach najczęściej wtedy, gdy istnieje podejrzenie, że towary oferowane są na dużą skalę lub jeśli można je powiązać z przestępczością zorganizowaną.
Producenci marek, które są podrabiane, również starają się podejmować własne środki. Zatrudniają oni wyspecjalizowane firmy do wyszukiwania w Internecie nielegalnego handlu.
Nagonka na Polaków?
Większość postów na facebookowych grupach nie dotyczy jednak sprzedaży. Polacy szukają porad, pracy czy też możliwości wypoczynku. Pytają o prawo w Holandii, proszą o pomoc w tłumaczeniu dokumentów. Posty handlowe przebijają się w nich co jakiś czas.
Pod artykułem na portalu Eindhovens Dagblad anonimowi komentujący podkreślają, że nielegalny handel nie jest domeną Polaków:
[...] stygmatyzujące. Jak myślisz, co oferują holenderskie grupy na Facebooku?~rbDeurne, ED.nl
Inny użytkownik także podkreśla, że sprzedawanie nielegalnych produktów nie ma nic wspólnego z Polską, a jest to ogólny trend na Facebooku.
Grupa skupiająca Polonię w Helmond ma ponad pięć tysięcy członków, a ta dla mieszkańców Eindhoven jest większa – jej liczebność wynosi ponad dwanaście tysięcy.
06-03-2018 15:50
0
-1
Zgłoś