Polacy w Holandii
Polak bez pracy i mieszkania kradł, by móc jeść. Kilka razy użył noża
Przestępca z nożem (zdjęcie poglądowe). fotolia.com/Royalty-free
Jak informuje portal „Algemeen Dagblad”, 31-letni Polak, zatrzymany za kradzieże i napaści, 21 czerwca stwierdził w sądzie, że musiał dokonywać przestępstw, aby przeżyć. Oskarżony został zwolniony z pracy i był pozbawiony miejsca zamieszkania.
Bez pracy i zmuszony do kradzieży
Mężczyzna znalazł zakwaterowanie oraz zatrudnienie w Holandii przez agencję pracy. W wyniku sprzeczki z pracodawcą z dnia na dzień został zwolniony po 2 latach i stracił dowód tożsamości. Po pewnym czasie zaczął dokonywać kradzieży w Arnhem i Duiven.
Polak został złapany w grudniu 2018 roku podczas kradzieży słuchawek i kamery z Media Marktu w Duiven. Ochrona sklepowa rozpoznała poszukiwanego przestępcę i zawiadomiła policję.
Jak informuje „Algemeen Dagblad”, wcześniej mężczyzna został przyłapany na próbie przywłaszczenia lampy i butelki z winem. Wielokrotnie dokonywał rabunków z użyciem noża.
Polak został złapany w grudniu 2018 roku podczas kradzieży słuchawek i kamery z Media Marktu w Duiven. Ochrona sklepowa rozpoznała poszukiwanego przestępcę i zawiadomiła policję.
Jak informuje „Algemeen Dagblad”, wcześniej mężczyzna został przyłapany na próbie przywłaszczenia lampy i butelki z winem. Wielokrotnie dokonywał rabunków z użyciem noża.
Nóż do obrony własnej
Prokurator uznał, że kradzieże słuchawek i alkoholu są dziwne, w przypadku gdy oskarżony rzekomo dokonywał przestępstw, by móc coś zjeść. Według oskarżycielki mężczyzna jest winny sześciu napadów na sklep, w tym trzech z użyciem noża.
Prawnik oskarżonego obwinia o złą sytuację życiową Polaka agencję pracy, która go zatrudniała. Przez sprzeczkę z szefem jego klient został pozbawiony zarówno zatrudnienia, jak i mieszkania w Etten Leur. Według obrońcy mężczyzna popełniał przestęstwa w wyniku rozpaczy. Co więcej, chciał zebrać pieniądze na wyrobienie nowego dokumentu tożsamości w polskiej ambasadzie.
Jak dodaje 31-latek, w trakcie dokonywania przestępstw był zdesperowany, a noża używał wyłącznie do samoobrony.
Sprawa zostanie rozstrzygnięta w ciągu dwóch tygodni.
Prawnik oskarżonego obwinia o złą sytuację życiową Polaka agencję pracy, która go zatrudniała. Przez sprzeczkę z szefem jego klient został pozbawiony zarówno zatrudnienia, jak i mieszkania w Etten Leur. Według obrońcy mężczyzna popełniał przestęstwa w wyniku rozpaczy. Co więcej, chciał zebrać pieniądze na wyrobienie nowego dokumentu tożsamości w polskiej ambasadzie.
Jak dodaje 31-latek, w trakcie dokonywania przestępstw był zdesperowany, a noża używał wyłącznie do samoobrony.
Sprawa zostanie rozstrzygnięta w ciągu dwóch tygodni.
To może Cię zainteresować