„Zbliżam się już do wieku osiemdziesięciu lat, okresu, w którym żaden z moich poprzedników nie był już w stanie wykonywać swych obowiązków” – tak król rozpoczął swą przemowę w środowy wieczór.
„Wiek oraz zdrowie nie pozwalają mi na pełnienie mej funkcji w stopniu, w którym chciałbym, aby to było możliwe.” Król Albert zaznaczył też, że nie chce za wszelką cenę utrzymywać swej pozycji, gdyż mogłoby to jedynie zaszkodzić państwu i domowi królewskiemu. Według władcy jest to także kwestia szacunku wobec instytucji oraz wobec społeczeństwa. „Po dwudziestoletnim okresie panowania, jestem zdania, że nadeszła chwila przekazania pochodni nowemu pokoleniu”, powiedział w oświadczeniu.
Król uważa, że książę Filip gotów jest do objęcia nowej funkcji. „Cieszy się on [Filip] wraz księżną Matyldą moim pełnym zaufaniem.” „Wraz z upływem czasu, a szczególnie w kontekście zagranicznych misji ekonomicznych, książę Filip pokazał jak bardzo bliskie jest jego sercu zaangażowanie w sprawy naszego kraju” – powiedział król.
„To, czego przede wszystkim nauczyłem się na przestrzeni lat to fakt, że nasz kraj może liczyć na pewien niezwykły atut, a są nim nasi wartościowi rodacy. Dzięki ludziom, którzy są tak bogaci w talenty, którzy są tak różnorodni, hojni oraz pełni energii, przyszłość naszego kraju leży w jak najlepszych rękach.”
Albert II zapowiedział, że “ze spokojem i pełnym zaufaniem”, 21 lipca, w dniu święta narodowego, przekaże władzę w ręce swego syna, Filipa. „20 lipca wygłoszę przed Wami, po raz kolejny, tak jak zazwyczaj, przemowę, po czym wraz z królową i następcą tronu, weźmiemy udział w ceremonii dnia 21 lipca”, zapowiedział król.
Król Albert II, który 6 lipca świętował swoje siedemdziesiąte dziewiąte urodziny, został zaprzysiężony 3 sierpnia 1993 roku. Okres jego panowania więc nie wyniesie dokładnie, co do dnia, dwudziestu lat.
Problemy
Spekulacje na temat rezygnacji władcy miały miejsce już przez pewien czas. Król niedawno skończył siedemdziesiąt dziewięć lat, a 9 sierpnia wypadałaby okrągła rocznica dwudziestu lat jego panowania.
W rozmowie ze swym rządem, król podał problemy zdrowotne, jako główny powód podjęcia decyzji o ustąpieniu. Podziękował także ministrom za współpracę.
Wydaje się jednak, że duży wpływ na powzięcie przez władcę decyzji mogła mieć afera wokół Delphine Boël, nieślubnej córki Alberta. W niedawnym czasie Boël zwróciła się do sądu, aby drogą prawną zalegalizować swe pochodzenie.
źródło: standaard.be
To może Cię zainteresować