Zasiłek przysługuje Polakom przez 3 miesiące. Mają jednak obowiązek w tym czasie szukać pracy.
Fotolia/Royalty free
W ostatnią sobotę Nieuwsuur ponownie opublikował materiał dotyczący oszustw z zasiłkami. Według badań dziennikarzy, tysiące Polaków na dużą skalę nadużywa systemu Unii Europejskiej dla własnych korzyści finansowych – wracają do Polski i zachowują zasiłek z Holandii, ale w ojczystym kraju prawie nikt z nich nie znajduje zatrudnienia.
Powód? Niskie zarobki
Przyczyną takiego zachowania ma być fakt, że płace w Polsce często są o setki euro niższe od zasiłków dla bezrobotnych w Holandii. Jak twierdzi Nieuwsuur, brak pracy jest więc bardziej opłacalny.
Przepisy Unii Europejskiej pozwalają na legalne pobieranie zasiłku dla bezrobotnych przez 3 miesiące przez osoby, które z jednego kraju wyjeżdżają do innego, np. z Holandii do Polski. Warunek jest tylko jeden: muszą szukać pracy w miejscu docelowym. Świadczenie to nosi nazwę export-WW.
Polska ekonomistka Izabela Styczyńska uważa, że program unijny nie działa z prostego powodu:
Jeśli masz holenderski zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 1200 euro, a możesz zarobić najwyżej 600 euro miesięcznie w Polsce z pracą, co byś wybrał? Nie ma żadnej zachęty finansowej do rozpoczęcia [szukania pracy]. ~cyt. z: NOS.nl
Powiązanie kwoty świadczenia z krajem, w którym dana osoba została bezrobotna, jest konsekwencją swobodnego przepływu pracowników w EU. Ponadto płacący składki w Holandii mają także prawo do holenderskich świadczeń.
Zasiłki wypłaca Holandia, ale, jak podaje portal NOS, ich egzekwowanie, zgodnie z przepisami UE, leży po stronie Polski. Dlatego Polacy, którzy szukają pracy, mają obowiązek co miesiąc zgłaszać się do urzędu pracy i uczestniczyć w rozmowach kwalifikacyjnych.
Nie mają pracy, bo nie chcą
Według badań Polacy nie znajdują pracy w swoim kraju, a nawet… jej nie szukają. Wnioski te potwierdza dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Lech Antkowiak: „Większość migrantów po prostu wraca do Polski, aby spędzić trochę czasu ze swoimi rodzinami i odpocząć. Niektórzy budują lub kupują dom, a potem wracają do Holandii, by pracować”.
Zatrudnienie finalnie znajduje mniej niż 1 procent osób, mimo że pracy w kraju jest sporo. „Mam 700 miejsc pracy tygodniowo” – twierdzi Antkowiak. Mówi jednak, że wiele osób, które wysyła do pracodawców, idzie na rozmowy kwalifikacyjne tylko dlatego, że muszą – z tego powodu nie otrzymują żadnego stanowiska.
Jak wynika z ustaleń rządu holenderskiego dotyczących eksportu, z 4462 osób, którym w 2016 roku przyznano zasiłek, jedynie 21, czyli pół procenta, znalazło pracę w ciągu trzech miesięcy. Sytuacja wygląda zgoła inaczej wśród bezrobotnych przebywających w Holandii – w czasie otrzymywania świadczenia zatrudnienie znalazło 46 procent z nich.
04-06-2019 19:37
0
-1
Zgłoś
15-04-2019 14:52
1
0
Zgłoś