Polacy w Holandii
Kierownik linii produkcyjnej w Venray oskarżony o molestowanie młodych Polek. Koszmar kobiet trwał 3 lata
37-letni Ali O. pod koniec listopada usłyszy wyrok w sprawie. Fotolia/Royalty free/andriano_cz
Miał dotykać ich piersi, klepać po pośladkach i łapać za krocze. Żądał usług seksualnych w zamian za przysługi. 37-letni podejrzany Ali O. z Oostrum od co najmniej 3 lat molestował pracownice linii produkcyjnej w firmie Inalfa w Venray (Limburgia).
Adwokat: To spisek!
Początkowo 10 kobiet oskarżyło brygadzistę o molestowanie, a finalnie 3 z nich udały się na policję. W piątek, 16 listopada, prokurator Georges van den Eshof poprosił Sąd Okręgowy w Roermond o nałożenie na Aliego O. kary w postaci 200 godzin prac, w tym 100 warunkowo. Wziął pod uwagę fakt, że podejrzany został zwolniony w 2016 roku po złożeniu oświadczeń.
Adwokat oskarżonego Heuvelmans uważa, że jego klient stał się ofiarą spisku i opowiadał się za jego uniewinnieniem. Ali O. nie pojawił się w sądzie, co według jego obrońcy jest efektem niesprawiedliwych zarzutów.
Wyrok zapadnie 30 listopada.
Wyrok zapadnie 30 listopada.
Atmosfera strachu
Inalfa specjalizuje się w produkcji dachów przeznaczonych dla samochodów osobowych i ciężarowych. W oddziale firmy w Venray, na linii produkcyjnej zarządzanej przez oskarżonego, zatrudnione były głównie cudzoziemki. Według lokalnego portalu „De Limburger”, kobiety pracowały w „kulturze strachu i nepotyzmu”.
O. nadużywał władzy nad młodymi, wrażliwymi kobietami, które były od niego zależne.
Przykładem nieodpowiedniego zachowania oskarżonego był przypadek jednej z jego pracownic – po tym, jak zwróciła się do Aliego O. słowami: „Tutaj to nie jest burdel”, nie otrzymała pozwolenia na wyjazd do Polski na ślub.
Molestowanie to nie nowość
W kwietniu opublikowano wyniki badań Natalii Skowronek „Molestowanie seksualne w miejscu pracy wśród polskich pracowników migrujących w Holandii”, które wskazują, że tego typu praktyki nie są rzadkością. Osoby dopuszczające się nadużyć wykorzystują trudną sytuację swoich ofiar: znajdują się one w obcym kraju, są zatrudniane przez pośrednika i często nie znają dokładnie prawa, czują się zależne oraz odizolowane od innych.
Brak natychmiastowej reakcji na niechciany dotyk, według autorki publikacji, jest również spowodowany wychowaniem Polek na osoby bierne, posłuszne, skromne i bezproblemowe. » CZYTAJ WIĘCEJ «
To może Cię zainteresować