Synoptycy przewidują, że w weekend, z powodu ulewnych opadów deszczu, poziom wody w Renie na granicy z Niemcami wzrośnie aż do 13,5 m n.p.m. Alarmują przy tym, że już od 12 m n.p.m. drastycznie wzrasta możliwość zalania terenów przybrzeżnych, które wiosną i latem są przecież wykorzystywane pod wypas bydła, ale także jako miejsce spędzania wolnego czasu. Odpowiednie służby zostały już poinformowane, a w celu uniknięcia powodzi otwarto zapory wodne w okolicach wsi Driel, Amerongen oraz Hagestein.
Zimą tak wysoki poziom wody nie jest niczym nadzwyczajnym, ale o tej porze roku takie zjawisko to wręcz ewenement. Tylko dwa razy (w roku 1970 i 1983) odnotowano w okolicach Lobith wyższy poziom wody niż obecnie.
Ekstremalna pogoda
Ulewne deszcze w Holandii i Niemczech nie są jednak wyjątkiem. W całej Europie panują niemal ekstremalne warunki pogodowe. Polskę nawiedzają potężne burze z gradobiciem, natomiast we francuskich Pirenejach czeka na zwolenników wiosennych sportów śnieg. 29 maja odnotowano też rekordowo wysoką temperaturę w okolicach koła polarnego. Termometr pokazał tam 29 stopni, oczywiście powyżej zera.
To może Cię zainteresować