Badania przeprowadzone na zlecenie rady miejskiej wskazują, że podnajmowanie domów przyczynia się do rozwoju turystyki i zaplecza ekonomicznego miasta, jako że Amsterdam cieszy się dużą popularnością wśród użytkowników portalu Airbnb.
Na początku roku 2013 nic nie wskazywało na to, by takie podnajęcia były możliwe. Rada miejska ogłosiła, że idąc w ślady Quebecu i Nowego Jorku, podjęte zostaną odpowiednie kroki, które pozwolą na zakazanie praktyk czasowego wynajmu lokali mieszkalnych.
Władze Amsterdamu argumentowały swoją decyzję faktem, iż lokale podlegające krótkoterminowemu podnajmowi nie spełniają standardów bezpieczeństwa wymaganych od hoteli. Co więcej, takie lokale wycofuje się z obiegu na rynku nieruchomości, co powoduje powstawanie niszy na rynku i prowadzi do deficytu niedrogich mieszkań.
Po czasie
Rada miejska uznała, że mieszkania wynajmowane przez właścicieli na krótki okres czasu to jedynie 1% przy całości mieszkań prywatnych, oraz mniej niż 2% na rynku oferującym noclegi.
Jednakże, rada nie zezwoli na wynajem, który w efekcie będzie uciążliwy dla sąsiadów, jeżeli nie zostaną spełnione warunki dotyczące bezpieczeństwa pożarowego, oraz jeżeli najem nie będzie zachowywał cech profesjonalizmu.
Dodatkowo właściciel wynajmujący apartament musi faktycznie zamieszkiwać nieruchomość. Ponad to, osoby wynajmujące mieszkania nie mogą „podnajmować” ich na okres wakacyjny.
Podróżujący będą zobowiązani do płacenia podatku turystycznego, nie więcej niż cztery osoby na raz będą miały pozwolenie na wynajem i przebywanie w nieruchomości, a także właściciel będzie miał obowiązek poinformowania innych mieszkańców budynku o wynajęciu mieszkania.
źródło: dutchnews.nl
To może Cię zainteresować