Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek
Czytali temat:
Barbara Overmeijer Radek87 Workstead Workstead KonkretaNaUkladbi (13845 niezalogowanych)
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
a mi ten wpadł w ucho :




Czapla, ryby i rak
Fontaine La de Jean



Czapla stara, jak to bywa,

Trochę ślepa, trochę krzywa,

Gdy już ryb łowić nie mogła,

Na taki się koncept wzmogła.

Rzekła rybom: "Wy nie wiecie,

A tu o was idzie przecie."

Więc wiedzieć chciały,

Czego się obawiać miały.

"Wczora

Z wieczora

Wysłuchałam, jak rybacy

Rozmawiali: " Wiele pracy

Łowić wędką lub więcierzem;

Spuśćmy staw, wszystkie zabierzem.

Nie będą mieć otuchy,

Skoro staw będzie suchy."

Ryby w płacz, a czapla na to:

"Boleję nad waszą stratą:

Lecz można złemu zaradzić

I gdzie indziej was osadzić

Jest tu drugi staw blisko,

Tam obierzcie siedlisko.

Chociaż pierwszy wysuszą,

Z drugiego was nie ruszą."

"Więc nas przenieś" - rzekły ryby.

Wzdrygała się czapla niby;

Dała się na koniec użyć,

Zaczęła służyć.

Brała jedną po drugiej w pysk, niby nieść mając

I tak pomału zjadając;

Zachciało się na koniec skosztować i raki,

Jeden z nich widząc, iż go czapla niesie w krzaki,

Postrzegł zdradę, o zemstę zaraz się pokusił;

Tak dobrze za kark ujął, iż czaplę udusił.

Padła nieżywa:

Tak zdrajcom bywa.
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
STEFEK BURCZYMUCHA
M. Konopnicka


O większego trudno zucha,

Jak był Stefek Burczymucha,

- Ja nikogo się nie boję!

Choćby niedźwiedź... to dostoję!

Wilki?... Ja ich całą zgraję

Pozabijam i pokraję!

Te hieny, te lamparty

To są dla mnie czyste żarty!

A pantery i tygrysy

Na sztyk wezmę u swej spisy!

Lew!... Cóż lew jest?! - Kociak duży!

Naczytałem się podróży!

I znam tego jegomości,

Co zły tylko, kiedy pości.

Szakal, wilk,?... Straszna nowina!

To jest tylko większa psina!...

(Brysia mijam zaś z daleka,

Bo nie lubię, gdy kto szczeka!

Komu zechcę, to dam radę!

Zaraz za ocean jadę

I nie będę Stefkiem chyba,

Jak nie chwycę wieloryba!

I tak przez dzień boży cały

Zuch nasz trąbi swe pochwały,

Aż raz usnął gdzieś na sianie...

Wtem się budzi niespodzianie.

Patrzy, aż tu jakieś zwierzę

Do śniadania mu się bierze.

Jak nie zerwie się na nogi,

Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi!

Pędzi jakby chart ze smyczy...

- Tygrys, tato! Tygrys! - krzyczy.

- Tygrys?... - ojciec się zapyta.

- Ach, lew może!... Miał kopyta

Straszne! Trzy czy cztery nogi,

Paszczę taką! Przy tym rogi...

- Gdzie to było?

- Tam na sianie.

- Właśnie porwał mi śniadanie...

Idzie ojciec, służba cała,

Patrzą... a tu myszka mała

Polna myszka siedzi sobie

I ząbkami serek skrobie!...
Zgłoś wpis
16 Postów
Zbigniew W
(Zbynio182)
Bywalec
Na długich górach czarne świerki rosną,

Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną,

A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może,

Złocistych kłosów kołysze się morze;

Na morzu wyspy kwiecistej murawy

I rozproszone, jak wędrowne nawy,

Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza...

To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!



Ciemne błękity mleczna droga dzieli,

Ziemia spoczęła w zroszonej pościeli,

Czasami tylko koń zarży na stepie

Lub na jeziorze ptak skrzydłem zatrzepie,

Czasami tylko spływa z gór jak struga

Trąby juhasa nuta smętna, długa:

Obudzą czujność i napaść odstrasza...

To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!



Zima pokryła pola, lasy, skały,

Nad strumieniami zawisły kryształy;

Po srebrnych wstęgach przez białe doliny

Suną się sanie, jak szare godziny;

Liszka na słońcu czerni się z daleka,

Gromada ptasząt pod strzechę ucieka,

A dym w słup bije, w obłok się rozprasza...

To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!



Dworek przy drodze, na słupach wystawa,

Wrota otworem, na dziedzińcu trawa,

Studnia z żurawiem, gołębnik przy stronie,

Za gumnem w kwiecie bielą się jabłonie;

Krzyczy na słotę paw w stercie schowany,

A na lamusie klekocą bociany,

Gospodarz wita, do domu zaprasza -

To Polska!.. Polska!... To Ojczyzna nasza!



Gdzie jeszcze mężne nie wygasło plemię,

Co za swych ojców wiarę, mowę. ziemię

Ciągle nadstawia piersi, serca, głowy

Na miecze wrogów, najeźdźców okowy,

Co pói:y działać, walczyć nie przestanie,

Poty żyć będzie, póki tylko stanie

Jednego męża, jednego pałasza -

To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza.
Zgłoś wpis


Bliżej nas