Mówiąc zwięźle, nie mam kontaktu z rodzicami, ani nie planuję się pogodzić. Jednak jestem wykonawcą ich woli i wierzę, że jestem także beneficjentem kilku rzeczy.
nie jestem pewien, co robić. Czy najlepiej zostawić sprawy tak, jak są, nie kontynuować kontaktu, aw chwili ich śmierci odmówić zajmowania się czymkolwiek i odmówić/przepadku spadku? Mam dwójkę rodzeństwa, z których jedno jest mi bliskie, a drugie nie, ale mam do niego neutralne uczucia. Nie chcę, żeby później im się to skomplikowało, więc czy lepiej poprosić o zastąpienie go jako wykonawcy i usunięcie go jako beneficjenta? A może nie ma to znaczenia i w przypadku odmowy egzekutorem byłoby automatycznie jedno z moich rodzeństwa? Moi rodzice sporządzili testament w stanie Wisconsin, jeśli to ma znaczenie.
Im mniej muszę komunikować się z rodzicami, jeśli w ogóle, i tym łatwiej jest prawnie mojemu rodzeństwu, jest to najlepsze rozwiązanie, więc wszelkie rady w tej kwestii są bardzo mile widziane. Dziękuję
omegle xender.