mario520 napisał:
Nie zawsze to co się nam wydaje faktem lub co jest dla nas oczywiste jest prawdą. Np. przyszedł Pan Kopernik ruszył ziemią od czego niektórym zawirowało w głowach -jak ona przecież jest centrum (śmiejąc się z Niego). A atom, Adam, widziałeś? A wierzysz że istnieje- może Cię okłamali naukowcy (nie jesteś w stanie tego sprawdzić). Wszechświat nie istnieje od wczoraj kto wie czy gdzieś tam coś tam.... ...może Bóg i nie makaronowy.
Mow za siebie,
wszystko jest faktem co mozna udowodnic naukowo,istnienie atomu, jak i teorie Kopernika rowniez , wystarczy otworzyc sie na wiedze poparta badaniami lub jezeli chodzi o Kopernika wzniesc sie troche wyzej ponad chmury.
Na szczescie od wiekow rodza sie ludzie, ktorym nie wystarcza odpowiedz, ze np. kwiatek rosnacy na lace czy swiecace sloneczko stworzyla bozia.
To nie bozia stworzyla kwiatek ale powstal on w wyniku chemiczno fizycznego procesu biologicznego, ktory mozna latwo udowodnic.
Niech kazdy wierzy sobie w co chce , zyjac w wygodnej , niestety ograniczajacej niewiedzy lub kierujac sie logika i popartymi naukowo dowodami.
Dlatego wierzac, ze " gdzies tam cos tam"istnieje a nie jest poparte jakimkolwiek racjonalnym, logicznym, naukowym dowodem,
nie mozesz wykluczyc , ze jest dzielem np. Buddy, Allaha, Boga Slonca, kosmitow czy ostatecznie Latajacego Potwora Spaghetti czy kogo tam zechcesz.
Spor o to , ktory ze stworcow "gdzies tam cos tam" jest najlepszy, ten jedyny i tylko prawdziwy nie ma najmniejszego sensu, gdyz jak uczy nas dwudziestojednowiekowe doswiadczenie doprowadza do wojen i konfliktow na tle religijnym niosac za soba ofiary .
Pozdrawiam zyczac duzo wiary....w nauke