Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
testek

Mój pierwszy raz... - Holandia

1988 Postów

()
Latający Holender
Haha, wbrew temu co sugeruje tytuł, może być nie tylko o sekszeniu. Choć oczywiście jeśli ktoś ma ochotę - van harte welkom!

Moja pierwsza kolacja z przyszłymi teściami:
Początek lat 80-tych, zima, niedziela wieczór, my po piątkowej i sobotniej dyskotece, niewyspani, sponiewierani i lekko skacowani. Teściowa zrobiła wystawną kolację, było miło. 20.30 - święta pora, film w TV.
Wszyscy usiedli wygodnie, zaczyna się. Napisy. Viooltje najedzona, w domu cieplutko, czuję, że głowa mi ciąży, oczy same się zamykają. W pewnym momencie wyrwało mi się chrapnięcie, które postawiło mnie na baczność. Patrzę na ekran - dalej napisy. Oni patrzą na mnie. Zwątpiłam ale dalej wlepiam wzrok w telewizor: napisy, napisy i... "THE END".
Przechrapałam caly film...
Zgłoś wpis
9 Postów
Frank Hermez
(hermez)
Początkujacy
Hm, jaki refleksyjny watek...

Moje pierwsze wybory w Polsce. Nie pamietam juz na kogo glosowalem, nawet nie pamietam czy to byly prezydenckie czy parlamentarne. Bylo to jakos miedzy 1996 a 2000 chyba.

W kazdym badz razie pamietam jedna rzecz - juz nigdy wiecej w Polsce nie zaglosowalem! I nie planuje.

Pozdrawiam

hrmz/
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
A ja korzystając z okazji i wynurzając się z tłumu chce potraktowac o innym pierwszym razie. Autorka wątku mi wybaczy bo wielkoduszna jest że wrzucam sentymenty
I też nie będzie o seksie ( w tym momencie rzesza plastikowego pustogłowia zmienia temat ... )

W niedzielę rano spałem jak zabity bo wypad wieczorny z poprzedniego dnia trzeba było odespać. Więc ładując moje baterie na następny dzień leżałem beztrosko aż do momentu kiedy zadzwonił telefon ...
Pierwszy sygnał: dryń dryń dryń... Pierwsza reakcja: 9,16 Kur.. !!! niedziela rano !!!!
A kiedy usłyszałem co ma telefonujący do powiedzenia zaczeło we mnie szaleć tyle uczuc i wrażeń a przy okazji i całej reszty myśli że jest to włąściwie nie do opisania...
Za jednym razem poczułem sie stary, cholernie dorosły a jednocześnie gęba mi sie cieszyła ze szczęścia, jakiejś nieopisanej dumy i prostej radości .....

" ...musze cicho bo mama jeszcze śpi, bo ja mam beste wensen dla ciebie bo dzisiaj jest vaderdag Papa ...."

To jest pierwszy raz .....
Zdrowaśki dla wszystkich
Zgłoś wpis
372 Posty

()
Doświadczony forumowicz
(...)02.08.1984r stadion żużlowy w Zielonej Górze przy ul.Wrocławskiej dwumecz Polska-Włochy...Morze ludzi,ryk silników,zapach spalonego metanolu i ja...12to letni gówniarz pierwszy raz w życiu na takich zawodach...
Na małym zadupiu gdzieś Zielonogórskiem żużel nie był tak popularny jak piłka kopana klasy B lub C,ale my wiedzieliśmy kto to jest Huszcza,Jancarz,Plech i inni...Jako ze w tamtych czasach bilety na PGR-y były dawane jakby "z przydziału", więc i mamuśce udało się wziąć tez i dla mnie
Byłem heppi że bania mała,heh..Potem jazda osinobusem marki STAR i mecz w Zielonej-pierwszy z dwóch na który miałem karnet.
Adrenalina,możliwość zobaczenia na żywo gwiazd znanych z gazet-to w tamtych czasach dla młokosa "z prowincji" przeżycie porównywalne z widokiem bananów w sklepie
To był mój pierwszy dzień zapoznawczy z żużlem który trwa do dziś..Z samego meczu niewiele kojarze-za duzo naraz,ale drugi pamiętam już dobrze....
09.08.1984,Gorzów Wlkp...Nawet teraz,gdy zamknę oczy widzę jak Valentino Furlanetto uderza w motocykl E.Jancarza,ten wylatuje w powietrze i uderza głową w tor...2 szczepione motocykle spychają go na bandę
Stadion który ryczał i żył nagle milknie
Niesamowity pierwszy raz.....
Zgłoś wpis
551 Postów

()
Latający Holender
Piekne lato trawa , kwiatki , tylko my sami mialam wtedy jakies 17-18 latek on byl taki mily czuly , wszystko tlumaczyl ze by uwazac , ostroznie bo to moj pierwszy raz i po paru minutach zabawy .......... oj , ach , uuuu , oj boli powoli , aa ..a...aaa boli poczekaj . powolutku ostroznie ..... o zobacz ile krwi .... po 5 minutach sygnal karetki i 3 m-ce rewalidacji . Tak sie zakonczyl moj pierwszy raz ........ na tylnim kole kochanej honda fireblade :-P
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Baileys napisał:
Piekne lato trawa , kwiatki , tylko my sami mialam wtedy jakies 17-18 latek on byl taki mily czuly , wszystko tlumaczyl ze by uwazac , ostroznie bo to moj pierwszy raz i po paru minutach zabawy .......... oj , ach , uuuu , oj boli powoli , aa ..a...aaa boli poczekaj . powolutku ostroznie ..... o zobacz ile krwi .... po 5 minutach sygnal karetki i 3 m-ce rewalidacji . Tak sie zakonczyl moj pierwszy raz ........ na tylnim kole kochanej honda fireblade :-P

a co z motocyklem ??
Zgłoś wpis
551 Postów

()
Latający Holender
moja hondzia tez pojechala do "lekarza "naprawili ja i sluzyla mi jeszcze dlugo i wiernie . Teraz stoja obydwie w garazu moja kochana babunia i jej nowa nastepczyni pani H.(CBR 1000 RR Fireblade Silver )
Zgłoś wpis

()
Początkujacy
Zgłoś wpis
879 Postów
N .......
(Schat_je)
Latający Holender
... na forum internetowym, to wlaśnie forum MN. I jak narazie innego nie bylo.
Ale to nie byl przypadek, oj nie byl...
Ktos mnie zainspirowal...
nom...
wiesz...
przeciez

ps. interpretacja dowolna...
jak zawsze...
Zgłoś wpis
1988 Postów

()
Latający Holender
Schat_je napisał:
... na forum internetowym, to wlaśnie forum MN. I jak narazie innego nie bylo.
Ale to nie byl przypadek, oj nie byl...
Ktos mnie zainspirowal...
nom...
wiesz...
przeciez

ps. interpretacja dowolna...
jak zawsze...


A co autorka miała na myśli?...

Sorry. W profilu przedstawiłam się z imienia i nazwiska, upodobań i wk*rwień.
Cytuję: "(...)nie lubię odmóżdżeńców obojga płci(...)" ...
Schatje, określ się wreszcie.

O czym ty kuźwa?....
Zgłoś wpis


Bliżej nas