Giethoorn to urokliwa wieś w prowincji Overijssel.
Adobe Stock/licencja podstawowa
Wiosna to pora roku, podczas której Niderlandy prezentują się najlepiej. Rozkwitająca roślinność, słońce, delikatny wiatr… to idealne okoliczności, by odkrywać kraj znany z tulipanów, rowerów i wiatraków.
Zastanawiacie się, dokąd udać się na wycieczkę po Holandii tegorocznej wiosny? Zrezygnujcie z pełnego turystów Amsterdamu czy Hagi i udajcie się do mniejszych, ale równie urokliwych miejscowości. Mamy dla was 5 doskonałych propozycji.
Giethoorn
Niderlandzka Wenecja północy - tak bywa nazywane Giethoorn przez lokalne media. Z jakiego powodu? Wieś zlokalizowana w prowincji Overijssel jest niemal całkowicie położona na wodzie. Mieszkańcy, którzy chcą się po niej przemieszczać, muszą korzystać z łódek. Nie ma tutaj jezdni, po których mogą poruszać się samochody, więc jest to miejsce idealne dla miłośników ciszy i spokoju.
Giethoorn liczy 2785 stałych mieszkańców, jednak w sezonie wiosenno-letnim przybywa tam wielu turystów.
Goethoorn to miejsce, w którym uwierzysz w historie z baśni.
Źródło: Pixabay.com/CC0 Creative Commons/PublicDomainPictures
Miejsce charakteryzuje się także bogatą roślinnością. Po przyjechaniu do miasta można zobaczyć całą masę zieleni, która idealnie komponuje się z niezwykłymi, kolorowymi domkami.
Giethoorn jest bardzo popularny wiosną, kiedy farmy i ogrody zalane są światłem i pełnymi kolorami. Wówczas można także zobaczyć tulipany w pełnym rozkwicie
~komunikat z oficjalnej strony miejscowości.
Enkhuizen
To miasto położone w Holandii Północnej można bez wątpienia uznać za niedocenione przez podróżnych w Niderlandach. Mało kto przybywa z daleka, by odkryć piękno Enkhuizen, a niezwykły klimat miasta sprawia, że jest ono zdecydowanie warte odwiedzenia, szczególnie wiosną!
Niewielu wie, że w tzw. złotym wieku (XVII wiek) miejsce było siedzibą holenderskiej floty handlowej. Zostało także uznane za ,,miasto śledzi”, co wynikało z jego znaczącej roli w połowie ryb w Niderlandach.
Enkhuizen znajduje się tuż nad brzegiem jeziora IJsselmeer, dlatego wiosenną wycieczkę warto zacząć od spaceru w jego okolicach, a także przejść się urokliwymi uliczkami miasta i zawitać do Zuiderzeemuseum poświęconego lokalnej historii i kulturze.
Volendam
Niewielka miejscowość w Holandii Północnej posiada jedyny w swoim rodzaju, niepowtarzalny klimat. Bez wątpienia można powiedzieć, że w Volendam zatrzymał się czas i nie dotarła tam nowoczesność, której czasem każdy z nas ma zwyczajnie dość. To kraina, w której można odpocząć od zgiełku dużych miast i zatracić się w zjawiskowej przyrodzie.
Volendam charakteryzuje się przede wszystkim nietypową architekturą. Jest przepełnione kolorowymi, drewnianymi domkami, które wciąż są zajmowane przez obecnych mieszkańców. Miasto znajduje się tuż nad brzegiem jeziora Markermeer, posiada dużo zieleni, więc warto odwiedzić je przede wszystkim w sezonie wiosennym.
Volendam to miasteczko, które koniecznie trzeba odwiedzić.
Źródło: Wikimedia Commons/By patano/ CC BY-SA 3.0
Na początku XX wieku Volendam było niezwykle popularnym miejscem w środowisku artystycznym. Było określane, jako idealna odskocznia od wielkich miast. Właśnie z tego powodu swoje wolne dni bardzo często spędzali tam Pablo Picasso i Pierre-Auguste Renoir.
Delft
Kolejne miasto, które może oczarować swoją niezwykłością. Zachwyca cały rok, jednak najlepiej odwiedzić je właśnie wiosną. To wtedy tamtejsza roślinność rozkwita i idealnie komponuje się z renesansową architekturą, jaką w dużej mierze prezentuje Delft.
Miejsce położone w Holandii Południowej ma do zaoferowania naprawdę wiele. Ogród botaniczny, który jest zlokalizowany wzdłuż rzeki Rijn, a także Prinsenhof, czyli były, zabytkowy klasztor. Wrażenie robią też rynek główny i kanał w samym centrum miasta.
Do wszystkich atrakcji w Delft można z łatwością dotrzeć pieszo. Miasto posiada masę ścieżek spacerowe i chodników, by ułatwić zwiedzanie w szczególności dla pieszych ~komunikat z oficjalnej strony miasta.
Delft to jedno z piękniejszych miast w Holandii.
Źródło: fotolia.com/ fot. Sergii Figurnyi/ royalty free
Najciekawszym i najbardziej klimatycznym miejscem jest bez wątpienia Vermeer Centre. To właśnie tam mieszkał sławnym malarz i widoki, które podziwiał, nierzadko stanowiły inspirację dla jego twórczości.
Broek in Waterland
Ta propozycja może spodobać się osobom, które znają już Giethoorn i szukają podobnego, równie sielankowego miejsca. Broek in Waterland to dla nich doskonała opcja, szczególnie że wyróżnia się wieloma rzeczami. Nigdzie nie wybudowano tak wiele domków w pastelowych kolorach, jak w tej niewielkiej wsi położonej niedaleko Amsterdamu. Nie znajdziecie także wiele niderlandzkich miejscowości, w których znajdują się aż 83 zabytki.
Nazwa miejscowości oznacza dosłownie ,,spodnie w wodnej krainie". Nie jest do końca jasne, skąd wzięło się to odniesienie do odzieży, jednak drugi człon jest związany z położeniem wsi.
Broek in Waterland.
Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
Broek in Waterland prezentuje się zjawiskowo w wiosennym klimacie. Charakteryzuje się także niezwykłym porządkiem. Według okolicznych legend w 1811 roku, kiedy Napoleon przybył do tej wsi w odwiedziny do burmistrza, mieszkańcy polecili mu najpierw zdjąć swoje obuwie. Opowieść ma świadczyć o tym, że mieszkańcy od zawsze dbali o czystość Broek in Waterland i traktują to miejsce jak świętość.