Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Urodziny Vincenta van Gogha. Poznaj historię kultowych dzieł niderlandzkiego malarza

Agnieszka Halman

30 marca 2022 08:37

Udostępnij
na Facebooku
Urodziny Vincenta van Gogha. Poznaj historię kultowych dzieł niderlandzkiego malarza

Vincent van Gogh był wybitnym artystą. Adobe Stock/licencja podstawowa

Gdyby żył, skończyłby dzisiaj 169 lat. Vincent van Gogh, wybitny niderlandzki malarz, który został doceniony dopiero po swojej śmierci. Jego istnienie było przepełnione smutkiem i lękiem, ale nikt tak jak on, nie potrafił ukazać piękna ukrytego w zwykłych rzeczach. Teraz cenią go miliony i pomimo upływu czasu nie schodzi z piedestału najważniejszych artystów. Z okazji jego urodzin poznajcie intrygujące historie jego dzieł. Tych, które z pewnością są wam znane, ale być może nie znacie tła ich powstawania.
testek
Reklama

Słoneczniki (1888)

Obok Mona Lisy stworzonej przez da Vinciego i Krzyku Edwarda Muncha to właśnie Słoneczniki są uznawane za najbardziej rozpoznawalny obraz wszechczasów. Choć kojarzymy go głównie jako jedno dzieło, to należy wiedzieć, że Van Gogh namalował całą serię przedstawiającą żółte kwiaty. Stworzył je podczas pobytu w Paryżu i Arles, i na większości z nich przedstawił słoneczniki w bardzo podobny sposób. Pomysł na stworzenie cyklu opisał w liście do innego znajomego artysty Émile Bernarda.

Myślę właśnie o dekoracji mojego studia pół tuzinem obrazów ze słonecznikami. Dekoracji, na której surowe lub przełamane żółcienie wybuchną na tle różnych błękitów tła, od najbledszego Veronese do błękitu ciemnego, oprawione w cienkie ramy z listew, pomalowane pomarańczową farbą ołowiową ~Vincent van Gogh w korespondencji do Émile Bernarda.

Słoneczniki stworzone przez van Gogha są zachwycające w swojej prostocie.
Słoneczniki stworzone przez van Gogha są zachwycające w swojej prostocie. Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
Tworząc obrazy, malarz najprawdopodobniej chciał ukazać radość życia i idealizm, który wynikał z symboliki danych kwiatów. Malował je w pośpiechu, o świcie, gdyż bał się, że rośliny szybko zwiędną po ścięciu. Do ukazania ich piękna użył zaledwie trzech pigmentów, ale badacze odkryli, że niektóre fragmenty obrazów zaczęły po latach zmieniać kolory pod wpływem światła.

Jedzący kartofle (1885)

Pierwsze wielkie dzieło Vincenta van Gogha, które po śmierci przyniosło mu ogromny prestiż. Tym razem malarz nie stworzył serii, ale kilka wersji tego samego widoku. Chciał, aby obraz był niezaprzeczalnym dowodem jego zdolności artystycznych, więc pracował nad pomysłem kilka lat. Zależało mu na tym, by przedstawić postacie siedzące przy stole w półmroku, w możliwie jak najlepszy sposób. Najpopularniejsza wersja Jedzących kartofle znajduje się obecnie w muzeum w Amsterdamie.

Starałem się jak najsumienniej stworzyć obraz ludzi, którzy w świetle lampy jedzą ziemniaki, sięgając rękami do miski. Ludzi, którzy tymi samymi rękami orali ziemię; chciałem, ażeby obraz ten był apoteozą pracy rąk ludzkich i codziennej strawy tak uczciwie przez nich zdobytej
~Vincent van Gogh o swoim obrazie.

Autoportret z zabandażowanym uchem (1889)

Przez lata swojej zawodowej aktywności van Gogh stworzył 38 autoportretów. Wynikało to przede wszystkim z faktu, że artysty nie stać było na zapłacenie modelom, a malowanie pejzaży czy swojego odbicia w lustrze było darmową alternatywą. W całym jego dorobku istnieje jednak tylko jeden autoportret, który dobitnie pokazuje trudne życie malarza i to, z jakimi traumami musiał się zmagać. Mowa o Autoportrecie z zabandażowanym uchem.  

Po tym, jak w wyniku załamania nerwowego artysta odciął sobie ucho, postanowił stworzyć dzieło, które ukazuje jego zabandażowaną, smutną twarz. Całość została namalowana w chłodnych barwach, które tylko podsycają trudne emocje targające artystą.

Na obrazie owinięta rana znajduje się po prawej stronie twarzy. W rzeczywistości malarz odciął lewe ucho.

Gwiaździsta noc (1889)

To drugi najpopularniejszy obraz van Gogha, zaraz po Słonecznikach. Jest jednak wyjątkowy, ponieważ to jedno z jego nielicznych dzieł, które było w pełni inspirowane wyobraźnią twórcy. 

Idea na stworzenie obrazu pojawiła się w głowie artysty w 1888 roku. Poinformował on o tym Émile Bernarda, a następnie przystąpił do działania. Stworzył Taras kawiarni w nocy, Gwiaździstą noc nad Rodanem, jednak twory te nie spełniły jego oczekiwań.

Z pewnością – wyobraźnia to umiejętność, którą trzeba rozwijać, która jako jedyna może nas doprowadzić do stworzenia bardziej wzniosłej i pocieszającej natury [...] Gwiaździste niebo, na przykład – to coś, co chciałbym spróbować namalować ~Vincent van Gogh w korespondencji do Émile Bernarda.

Gwiaździsta noc to jeden z najpopularniejszych obrazów van Gogha.
Gwiaździsta noc to jeden z najpopularniejszych obrazów van Gogha. Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
Kluczem do sukcesu van Gogha okazało się puszczenie wodzów fantazji i namalowanie widoku na fikcyjną wioskę. Pomieszał swoje wspomnienia z Saint-Rémy z wizerunkiem niderlandzkich miejscowości i tak właśnie powstała kultowa dzisiaj Gwiaździsta noc. Malując niebo, van Gogh do reszty oddał się surrealizmowi i zdaniem wielu ekspertów: wyzwolił targające nim, trudne uczucia.

Pokój van Gogha w Arles (1888)

Kto by pomyślał, że obraz ukazujący widok skromnej izby będzie kiedyś zachwycał masy. A jednak! Niderlandzkiemu malarzowi się to udało. Jego obraz Pokój van Gogha w Arles, podobnie jak Jedzący ziemniaki, powstał w trzech wersjach, jednak w tym przypadku obrazy w zasadzie nie posiadają różnic. Sam van Gogh uważał, że stworzył coś wartościowego i pozytywnymi emocjami dzielił się ze swoimi bliskimi.

Namalowałem dla ozdoby obraz (rozmiaru 30) mojej sypialni z meblami z białego drewna, którą znasz. Ogromnie się cieszę malując to nijakie wnętrze~fragment listu van Gogha do Paul Gauguina.

Pokój van Gogha w Arles (1888).
Pokój van Gogha w Arles (1888). Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
Malując swój pokój, van Gogh zmienił kilka elementów (np. kolory mebli), by nadać przedmiotom symboliczny wymiar. Istotne jest także to, że Niderlandczyk umieścił na obrazie… inne obrazy. Na ścianach jego pokoju widać kilka malunków przedstawiających m.in. portrety postaci. Dzięki tym elementom stało się jasne, że izba pełniła także rolę pracowni artysty.   
Gość
Wyślij


Bliżej nas