Tradycja nieuwjaarsduik: orzeźwienie po sylwestrowych szaleństwach i wielki skok w Nowy Rok

Pierwszy holenderski nieuwjaarsduik, czyli noworoczne zanurzenie, odbyło się w 1960 roku w Zandvoort, kiedy to grupa haarlemskich pływaków postanowiła podążyć za przykładem Kanadyjczyków, którzy już od lat 20. XX wieku rozpoczynali nowy rok skokiem do wody. 

W Holandii tradycja ta przybrała jednak z czasem taką skalę, że żaden inny kraj na świecie nie może się z nią równać. 

Od lat 60. coraz więcej osób dołączało się do wielkiej, noworocznej kąpieli, obecnie amatorów zimnej wody liczyć można w dziesiątkach tysięcy.

Jakie zasady obowiązują przy noworocznym skoku do wody? Tak naprawdę żadne. Chodzi jedynie o dobrą zabawę. O wyznaczonej godzinie ludzie pojawiają się na plaży, biorą udział w wielkiej rozgrzewce, po czym ubrani w stroje kąpielowe biegną w stronę wody.
 
Co prawda słowo duik oznacza dawanie nura, jednak zanurzenie głowy nie jest wymagane. Samo wejście do niej jest wystarczająco heroiczne. 

Największy i najpopularniejszy nieuwjaarsduik odbywa się na plaży w Scheveningen. To tam zjeżdżają się najwięksi fani noworocznego morsowania. 

Wszystkie miejsca i godziny rozpoczęcia noworocznej tradycji znaleźć można na oficjalnej stronie nieuwjaarsduik.