Czytelnia
Święty Mikołaj ma dalekiego kuzyna. Kto naprawdę przynosi prezenty w Boże Narodzenie?
Kto uszczęśliwia dzieci 24 grudnia? AdobeStock/licencja podstawowa
Świąteczne prezenty w grudniu otrzymać można dwa razy: z okazji Mikołajek i w wieczór wigilijny. W obu przypadkach przynosi je Święty Mikołaj, ale czy jest to ta sama osoba? Niekoniecznie. W Niderlandach znają różnicę i dlatego jeden nazywany jest Sinterklaasem, a drugi Kerstmanem. Kim są obie te postaci i jak Mikołaj zyskał kuzyna – sobowtóra?
Sinterklaas
Sinterklaasa uznać można za tego „prawdziwego”, tradycyjnego Świętego Mikołaja. Jego pierwowzorem był chrześcijański biskup z Miry i dlatego postać ta przedstawiana jest w szatach liturgicznych z biskupią mitrą na głowie.
Święto Sinterklaas to jedno z najhuczniej obchodzonych dni w Niderlandach, na równi na przykład z popularnym Dniem Króla. Mikołaj ma w kraju wiatraków status celebryty, a gdy przybywa parostatkiem z Hiszpanii (gdzie mieszka przez większą część roku) witają go tłumy dzieci i dorosłych.
Towarzyszą mu weseli Roetpieten, czyli kocmołusie, którzy rozdają dzieciom słodycze i pomagają Świętemu w dostarczaniu prezentów do wszystkich domów.
W nocy z 5 na 6 grudnia Sint zostawia wszystkim grzecznym dzieciom podarki, a w Mikołajki powraca do Hiszpanii, gdzie przez kolejny rok cieszy się nieco lepszą pogodą.
Święto Sinterklaas to jedno z najhuczniej obchodzonych dni w Niderlandach, na równi na przykład z popularnym Dniem Króla. Mikołaj ma w kraju wiatraków status celebryty, a gdy przybywa parostatkiem z Hiszpanii (gdzie mieszka przez większą część roku) witają go tłumy dzieci i dorosłych.
Towarzyszą mu weseli Roetpieten, czyli kocmołusie, którzy rozdają dzieciom słodycze i pomagają Świętemu w dostarczaniu prezentów do wszystkich domów.
W nocy z 5 na 6 grudnia Sint zostawia wszystkim grzecznym dzieciom podarki, a w Mikołajki powraca do Hiszpanii, gdzie przez kolejny rok cieszy się nieco lepszą pogodą.
Kerstman
W wieczór 24 grudnia Mikołaj pojawia się ponownie, jednak nie jest to ta sama osoba, co Sinterklaas. Kiedy biskup zajada się tapasami, do niderlandzkich domów wkrada się jego daleki kuzyn, Kerstman.
Ten Święty na co dzień mieszka w zimnej Laponii i w przeciwieństwie do niderlandzkiego Mikołaja, wychodzi ze swojego domu tylko na jedną noc. W rozdawaniu bożonarodzeniowych prezentów pomagają mu elfy, a przemieszcza się w saniach zaprzężonych w magiczne renifery. Nosi czerwony strój i czapkę z pomponem, obszyte białym futrem.
Ten Święty na co dzień mieszka w zimnej Laponii i w przeciwieństwie do niderlandzkiego Mikołaja, wychodzi ze swojego domu tylko na jedną noc. W rozdawaniu bożonarodzeniowych prezentów pomagają mu elfy, a przemieszcza się w saniach zaprzężonych w magiczne renifery. Nosi czerwony strój i czapkę z pomponem, obszyte białym futrem.
Jedna rodzina
Kerstman jest tak naprawdę tworem amerykańskim, który w XX wieku przybył do Europy i zaczął rozdawać prezenty w noc Bożego Narodzenia. Wcześniej tradycja ta wcale nie była tak powszechna. Ale skąd Mikołaj wziął się w Ameryce?
Przybył tam z… Niderlandów. Popularny Sinterklaas przepłynął ocean wraz z osadnikami holenderskimi i połączył się z anglosaskim Father Christmas, stając się osobnym bytem, który ponad sto lat później powrócił do Europy, zmieniając oblicze Świąt.
Oznacza to, że Mikołajów jest dwóch i są oni daleko spokrewnieni.
Przybył tam z… Niderlandów. Popularny Sinterklaas przepłynął ocean wraz z osadnikami holenderskimi i połączył się z anglosaskim Father Christmas, stając się osobnym bytem, który ponad sto lat później powrócił do Europy, zmieniając oblicze Świąt.
Oznacza to, że Mikołajów jest dwóch i są oni daleko spokrewnieni.