Piwo w Niderlandach cieszy się dobrą sławą.
fotolia.com/Royalty-free/master1305
Kraj tulipanów bez dwóch zdań należy do grupy państw, które słyną z tworzenia najlepszego piwa na świecie. To właśnie w Niderlandach powstaje wiele znanych browarów, które trafiają w podniebienia nawet najbardziej wybrednych smakoszy. Piwne korporacje wspierają sportowców, a także oddają ogromne sumy na cele charytatywne. Co warto wiedzieć o kulturze picia piwa na tym zakątku ziemi? Po jaki napój sięgnąć, by spróbować możliwie najlepszą opcję?
Niderlandzki lider
Najpopularniejszym browarem pochodzącym z Niderlandów jest Heineken. Markę znają niemal wszyscy, głównie dlatego, że wspiera ona zawodników piłki nożnej. Historia korporacji rozpoczyna się w 1864 roku, kiedy Gerard Adriaan Heineken uwarzył pierwsze, własne piwo. Jego smak przypadł do gustu wynalazcy oraz jego bliskim, co dało początek masowej produkcji.
Przedsiębiorstwo produkuje aż 171,1 milionów hektolitrów trunku i jest drugim największym producentem na świecie.
Heineken bywa określany jako piwo uniwersalne. Nie posiada on charakterystycznej, wyrazistej nuty pozostającej na podniebieniu, a zatem jest pijany najczęściej na imprezach i w innych sytuacjach, gdzie bardziej chodzi o ilość niż o jakość.
Piwo dla smakoszy
Zupełnie inaczej jest w przypadku niderlandzkich lagerów. Amstel, Bavaria, Grolsch: to najpopularniejsze nazwy tego typu trunków. Każde z nich charakteryzuje się innym, niepowtarzalnym smakiem i najczęściej są one pijane w celach degustacyjnych.
Dwa pierwsze browary są najbardziej cenionymi piwami w kraju tulipanów. Amstel powstał w 1870 roku w Amsterdamie. Jego nazwa jest zainspirowana pobliską rzeką. Bavarię wynaleziono już w 1680, jednak przez setki lat była ona produkowana tylko dla okolicznych mieszkańców: sławę zdobyła dopiero po drugiej wojnie.
Lager jest określeniem całej grupy piw, którą cechuje użycie drożdży dolnej fermentacji oraz niskiej temperatury leżakowania.
Grolsch jest niezwykle popularny w całej Europie, głównie ze względu na swoje nietypowe zamknięcie. Nie każdy lubi jego słodkawy smak, jednak niemal każdy wie, jak wygląda jego korek typu swingtop.
Piwo bezalkoholowe
Statystyki dot. picia piwa w Niderlandach wyraźnie pokazują, że mieszkańcy coraz częściej sięgają po bezalkoholowe odpowiedniki. Głośniej mówi się o tym, że smak napoju jest identyczny, a nawet lepszy od tradycyjnego piwa, a jednak po jego wypiciu można zapomnieć o przykrych skutkach ubocznych. To idealna alternatywa dla kierowców, a także osób, które nie mogą pozwolić sobie na ,,syndrom dnia wczorajszego”
Piwo bezalkoholowe stanowi obecnie 7 proc. całego piwa wypijanego w Niderlandach. 10 lat temu trunek ten stanowił nieco ponad 1,5 proc.
Według Nederlandse Brouwers, czyli organizacji reprezentującej 13 niderlandzkich browarów, coraz więcej mieszkańców wybiera piwo bezalkoholowe, jako napój do kolacji. Ponadto coraz więcej marek wypuszcza coraz to nowe opcje smakowe i to sprawia, że zainteresowanie jest coraz większe i będzie rosło jeszcze przez długi czas.