Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Opuszczone miejsca w Niderlandach. Nietypowe pomysły na wycieczkę

Agnieszka Halman

12 czerwca 2021 08:26

Udostępnij
na Facebooku
Opuszczone miejsca w Niderlandach. Nietypowe pomysły na wycieczkę

Radio Kootwijk. Budynek A flickr.com/[●] wim goedhart/CC BY 2.0

Kraj tulipanów słynie z wielu malowniczych miejsc, które corocznie odwiedzane są przez tłumy turystów. Miasta, takie jak Amsterdam czy Haga fascynują, ale odwiedzone parokrotnie mogą także znudzić i wywołać potrzebę przeniesienia się w mniej zaludniony zakątek. W takim wypadku warto odwiedzić mniejsze i nieznane miejscowości lub… wyjechać w zupełnie opuszczone rejony.
W Niderlandach i ich okolicach jest kilka miejsc, które są określane jako opuszczone. U jednych wywołują one strach, dla innych są ciekawym pomysłem na wycieczkę.
testek
Reklama

Radio Kootwijk

Kto by pomyślał, że budynek, który niegdyś służył za radiostację, obecnie stoi pusty i jest zupełnie nieużywany. Wszystko dlatego, że kiedy w 1918 uruchomiono stację, to zaledwie 6 lat później okazało się, że jest ona zupełnie nieprzydatna i słabo rozwinięta pod względem technologicznym.
Budowla w stylu art deco została usytuowana nieco powyżej okolicznych wrzosowisk, przez co pomimo upływu lat nadal prezentuje się bardzo dumnie. Za wrzosowiskami można zobaczyć także niesamowity las regionu Veluwe, który nadaje miejscu tajemniczości.

Miasteczko Radio Kootwijk (nazwa powstała po postawieniu budowli) obecnie również należy do tych opustoszałych. Liczy jedynie 120 mieszkańców.

Miasto Doel

Co prawda Doel znajduje się już na terytorium Belgii, ale jest zlokalizowane przy samej granicy z Niderlandami. To właśnie ten zakątek jest obecnie niemalże niezamieszkały, a wszystko dlatego, że zgodnie z decyzją rady miejskiej, od 1968 roku obowiązuje całkowity zakaz budowy nowych domów czy firm.

W 1969 roku okazało się, że przyczyną decyzji władz była budowa elektrowni atomowej. Zapewniała ona energię elektryczną dla około 25 proc. terytorium Belgii.

Miasteczko zostało ostatecznie określone mianem opuszczonego, kiedy w 2003 roku mieszkało w nim zaledwie 300 osób i zamknięto ostatnią niewielką szkołę. Od tego czasu zakątek jest ciekawym miejscem dla turystów: zarówno tych z Niderlandów, jak i z Belgii. Miejsce bywa określane jako apokaliptyczne i takie, w którym nie widać żadnych oznak życia.

Bunkry wału Atlantyckiego

Jeżeli chcecie zobaczyć ciekawe miejsce, które niesie za sobą interesującą historię, to koniecznie odwiedźcie fort i bunkry zbudowane przez nazistów podczas II wojny światowej.

Miejsce składa się z niewielkich schronów, które w czasach swojej użyteczności miały odeprzeć inwazję aliantów. Nie do końca spełniły swoją funkcję, jednak mimo swojej krwawej przeszłości stoją w Niderlandach po dziś dzień. Obecnie miejsce jest polecane szczególnie wielbicielom tzw. urbexów

Bunkry są także doskonale widoczne z oddali. Można je podziwiać będąc na wydmach obok Scheveningen.

Gość
Wyślij


Bliżej nas