Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Czytelnia

Noc Kupały już dziś, ale noc świętojańska dopiero przed nami. Czym się różnią?

MN/Anna Soroko

21 czerwca 2018 18:37

Udostępnij
na Facebooku
Noc Kupały już dziś, ale noc świętojańska dopiero przed nami. Czym się różnią?

Wianki to bardzo ważny element przy świętowaniu Nocy Kupały. fotolia.com/ fot. jutaphoto/ royalty free

Dziś pierwszy dzień lata, a co za tym idzie, czeka nas najkrótsza noc w roku, w Polsce zwana Nocą Kupały. Często zamiennie określana jest także mianem nocy świętojańskiej, jednak, jeśli bliżej przyjrzymy się obu tradycjom, okazuje się, że istnieją między nimi znaczące różnice. Przede wszystkim wypadają zazwyczaj w dwa inne dni.

Noc Kupały

Zwana także po prostu kupałą lub – w niektórych regionach Polski – sobótką jest świętem słowiańskim, powiązanym z letnim przesileniem słońca. Obchodzi się ją podczas najkrótszej nocy w roku, przypadającej zazwyczaj 21–22 czerwca.

Własny odpowiednik Nocy Kupały posiadały także ludy germańskie, celtyckie czy bałtyckie. Podkreśla to wagę i znaczenie tego święta, podczas którego najważniejsza jest płodność, miłość, urodzaj oraz oczyszczenie poprzez żywioły ognia i wody. Na polach i w lasach rozpalano ogniska, do których wrzucano zioła. Była to noc pełna magii, wróżb, tańca i radości. Młode dziewczyny plotły wianki i puszczały je z nurtem rzeki. Skoki przez ogniska oraz tańce wokół nich miały chronić przed złem, chorobą i nieszczęściem.

Ponieważ podczas Nocy Kupały świętuje się życie, płodność i miłość, można uznać je za nasz własny, słowiański odpowiednik walentynek. Przeciwnicy komercyjnego święta obchodzonego 14 lutego często wskazują na kupałę jako alternatywę.

Waga pogańskich rytuałów oraz magiczne znaczenie nocy przesilenia letniego były tak silne, że chrześcijaństwo nie potrafiło sobie z nimi poradzić i całkowicie wykorzenić z umysłów ludzi. Dlatego stworzono katolicki zamiennik kupały – wigilię św. Jana, zwaną nocą świętojańską.

Wigilia św. Jana

Noc świętojańska przypada tuż po święcie kupały, z 23 na 24 czerwca. Religia chrześcijańska, nie mogąc wygrać z pogańskimi obrzędami nocy przesilenia letniego, które odbywały się w niemal całej Europie, postanowiła przenieść je na własny grunt i zmodyfikować tak, by pasowały do katolicyzmu. Udało się to całkiem nieźle, gdyż współcześnie dla większości z nas noc świętojańska i kupała oznacza to samo święto, a nazw tych używa się w wielu przypadkach zamiennie.

Podczas nocy świętojańskiej ludzie zbierają się, aby palić wielkie ogniska, zwane ogniami św. Jana, święci się wodę oraz lecznicze zioła. Młode dziewczyny także plotą wianki, a wokół ognisk wciąż się tańczy i śpiewa pieśni świętojańskie. Jak widać – to samo święto, tylko przebrane dla niepoznaki w chrześcijańskie szaty i symbolikę.

Midzomerfeest w Holandii

Holendrzy, jako lud germański, także w swojej tradycji mają obrzędy nocy przesilenia letniego, czyli Midzomerfeest. Niestety ich popularność nie jest tak duża jak na przykład w Polsce, i trudno znaleźć miejsca, w których coś się wtedy dzieje. Jest jednak nadzieja. Współczesna młodzież coraz bardziej interesuje się tradycjami swoich przodków, a neopoganizm zaczyna zyskiwać na znaczeniu.

Większą rolę pełni w Holandii Sint Jansfeest – wigilia św. Jana. Co prawda nawet ta noc nie jest obchodzona hucznie, jednak tradycyjne obrzędy zaobserwować można w niektórych brabanckich wsiach i miasteczkach. Także część szkół w Holandii rozpala tego dnia ogniska – starsi uczniowie przez nie przeskakują, a młodsi tańczą wokół ognia. Powstaje również coraz więcej neopogańskich grup, które starają się przywrócić stare tradycje do życia.
testek
Reklama
Gość
Wyślij


Bliżej nas