Lelystad.
AdobeStock/licencja podstawowa
Holandia to przepiękny kraj. Pełen ciekawej roślinności, ale także fascynującej architektury. Czy w tak urokliwym państwie w ogóle istnieją miejsca, które mogą być określone jako ,,brzydkie”? Z odpowiedzią na to pytanie przyszedł niderlandzki pisarz i przewodnik, który wskazał na co najmniej 5 lokalizacji.
W 2020 roku podróżnik Mark van Wonderen opublikował książkę ,,Treurtips”. Opisał w niej miejsca, które jego zdaniem są najbrzydsze spośród wszystkich w całej Holandii. Lokalizacje wywołały sporo emocji u pisarza, ale jednocześnie przewodnik podkreślił, że w brzydocie także można odnaleźć swoiste piękno. Niedoskonałe miejsca mogą stanowić przedmiot fascynacji.
Wszystko powinno być zawsze piękne i doskonałe, ale niedoskonałość jest potajemnie bardzo atrakcyjna. Jest żywa, ma wystrzępioną krawędź. Doskonałość jest fałszywa ~Mark van Wonderen w rozmowie z EditieNL.
W książce van Wonderena pojawia się cała masa brzydkich niderlandzkich lokalizacji. Warto jednak zwrócić uwagę na 5 miejsc, które szczególnie poruszyły pisarza.
1. Lelystad
Za najbrzydsze miejsce w całej Holandii podróżnik uznał jedno z najważniejszych miast regionu Flevoland, czyli Lelystad. To właśnie tam nowoczesne budownictwo występuje niezwykle rzadko, a stare budynki nie są odpowiednio odrestaurowane. Osoby, które przyzwyczaiły się do Holandii z urokliwymi kamienicami, nie doświadczą tam takiego widoku.
To jest święty Graal. [...] W niektórych miastach masz piękne centrum miasta z mniej atrakcyjnymi dzielnicami na zewnątrz, ale w Lelystad jest odwrotnie. Gdy tylko opuścisz stację kolejową, widzisz jeden duży ciąg nieudanych projektów
~komentarz Marka van Wonderena dla Editie.nl.
Mimo krytyki pisarza miasto dla wielu może okazać się niezwykle czarujące. W Lelystad znajdują się liczne jeziora (⅔ terenu stanowi woda), ale także lasy i wrzosowiska. To prawdziwa gratka dla miłośników przyrody.
Architektura Lelystad nie spodoba się wszystkim.
Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
2. Roosendaal
Kolejnym miastem, które wyróżnił pisarz, jest Roosendaal. Znajduje się w Brabancji Północnej i liczy około 77 tys. mieszkańców. Na pierwszy rzut oka widać, że lokalizacja, podobnie jak Lelystad, jest połączeniem architektury z dziką naturą. Niektórzy mogą uznać to za ,,brzydkie”, a inni za wyjątkowo ciekawe. Wszystko zależy od indywidualnego gustu.
Na brak atrakcyjności miasta zwrócił uwagę także niderlandzki felietonista Hans Verstraaten. Było to miejsce jego urodzenia i z tego względu dziennikarz był silnie związany z całym regionem. Kochał Roosendaal, ale wielokrotnie podkreślał, że zakątek nie należy do najciekawszych niderlandzkich zakątków.
Witamy we współczesnej wersji ,,Piekła” Dantego. W śmiertelnie nudnym centrum najbrzydszego miasta w kraju. Masz gwarancję niezapomnianych wrażeń
~felietonista Hans Verstraaten.
Rosendaal.
Źródło: Wikipedia/https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Markt_Roosendaal_084.JPG
3. Den Helder
Innym miastem, które zostało uwzględnione w ,,Treurtips”, jest Den Helder. Znajduje się w Holandii Północnej i liczy około 63 tys. mieszkańców. Na arenie międzynarodowej jest znane przede wszystkim ze względu na fizyka, laureata Nagrody Nobla, Gerardusa ’t Hoofta oraz judoczkę Edith Bosch. Oboje urodzili się w miejscu, które obecnie jest uznawane za jedno z najbrzydszych w całych Niderlandach.
Nie jest do końca jasne, co odpowiada za złą sławę miasta. Może to wynikać z zaniedbanej architektury oraz małej liczby atrakcji turystycznych. Wiadomo jednak, że van Wonderen nie był pierwszą osobą, która zwróciła uwagę na zaniedbanie miasta. W 2008 roku miejsce starało nawet o tytuł ,,najbrzydszego miasta na świecie”. Konkurowało m.in. z Copsa Mica w Rumunii oraz… polskimi Katowicami.
Den Helder.
Źródło: Adobe Stock/licencja podstawowa
4. Delfzijl
To nieduże miasto zdecydowanie nie należy do najpopularniejszych lokalizacji w kraju. Delfzijl znajduje się w Groningen i liczy około 28 tys. mieszkańców. Stanowi ważny punkt na niderlandzkiej mapie rozwoju przemysłu chemicznego, drzewnego, elektrotechnicznego, a także spożywczego. Nie oferuje jednak zbyt wiele atrakcji dla turystów.
Zdaniem podróżnika mieszkańcy Delfzijl padli ofiarą złego zaplanowania przestrzeni miasta. W ostatnich dekadach wyburzono całą masą starych budynków i przez to niderlandzka lokalizacja zaczęła odstraszać. Centrum, które powinno być bogate w atrakcyjne budynki, jest opustoszałe i po prostu brzydkie.
Wzdłuż brzegów rzeki Ems rozegrał się jeden z największych dramatów urbanistycznych w naszym kraju. Jakkolwiek straszne może to być dla samego miasta, Delfzijl stało się głównym celem smutnej podróży ~Mark van Wonderen w ,,Treurtips”.
Delfzijl.
Źródło: Wikipedia/https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Zicht_op_Delfzijl1.jpg
5. Heerlen
Miasto położone w Limburgii podobnie jak Delfzjil rozwija się dzięki przemysłowi chemicznemu, ale także tytoniowemu, włókienniczemu i szklarskiemu. Heerlen liczy około 88 tys. mieszkańców i jest domem dla niderlandzkiej grupy muzycznej Born From Pain. Fakt, że miasto jest także uznawane za jedno z najbrzydszych w Holandii, sprawia, że tytuł grupy może być interpretowany na nowy sposób.
W 2008 roku uznano, że Heerlen jest czwartą najmniej atrakcyjną gminą w kraju. W narracji przedstawionej przez ankietowanych okolica ma być przepełniona smogiem, zaniedbaną architekturą oraz przestarzałym przemysłem. Wszystko to sprawia, że nie jest to lokalizacja atrakcyjna dla turystów.
Dworzec w Heerlen.
Źródło: Wikipedia/https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Heerlen-Station_Heerlen_%282%29.jpg