Nadużycia w polskiej ubojni. Chore mięso może znajdować się również w Holandii
Doszło do ogromnych nadużyć w polskiej ubojni. fotolia.com/Royalty-free/Budimir Jevtic
„Leżaki”
Do całego zajścia doszło w nocy, bez udziału lekarza oceniającego jakość mięsa. Obecność weterynarza podczas uboju to podstawowy wymóg Unii Europejskiej. Na filmie można zobaczyć, jak rzeźnicy, by ukryć dowody choroby, odcinają „brzydkie” części mięsa.
Chore krowy pochodzą głównie z hodowli mlecznej. Często, zbyt mocno eksploatowane, są podatne na wszelkiego rodzaju urazy. Takie bydło w żargonie hodowców jest określane jako „leżaki”.
Chore mięso za granicą
„Jeśli istnieją nawet najmniejsze dowody na to, że część tego mięsa opuściła Polskę, może to doprowadzić do alarmu bezpieczeństwa w całej Europie” — mówi Chris Elliot, prof. ds. Bezpieczeństwa Żywności na Queen’s University w Belfaście.
Materiał został nakręcony w grudniu 2018 roku. Rozpoczęto już dochodzenie mające na celu sprawdzenie, czy wołowina z tej rzeźni opuściła granice kraju.
Nielegalny proceder w mazowieckiej ubojni. Handel chorymi i martwymi krowami.
— tvn24 (@tvn24) January 25, 2019
>>> https://t.co/bB46waHe1q
Reportaż "Chore bydło kupię" Tomasza Patory i Patryka Szczepaniaka - w sobotę w @SUPERWIZJER_TVN o godzinie 20, w @tvn24. ZAPRASZAMY! pic.twitter.com/xtStp3MwlV
To może Cię zainteresować