Martwa tradycja z listy UNESCO. Młynarz – zawód na wymarciu
Wiatraki są zawsze bardzo malownicze. Niestety zawód młynarza zaczyna odchodzić w niepamięć. fotolia.com/ fot. gatsi/ royalty free
Zawód: młynarz
W latach 1600–1700, które w Holandii określa się mianem Złotego Wieku – ze względu na szybko bogacące się społeczeństwo, szybki rozwój i ogólny dobrobyt – zaczęły pojawiać się dziesiątki, a nawet setki nowych wiatraków, które wyrastały jak grzyby po deszczu. Nie mełły one już tylko ziaren, ale pełniły przeróżne funkcje: odpompowywały wodę z podmokłych terenów, pomagały w tworzeniu polderów, produkowały farby olejne, papier, musztardę czy tabakę, a także piłowały drewno, aby później Holendrzy mogli budować z niego statki. Więcej o tym, jak wyglądały i działały takie wiatraki, można się dowiedzieć, odwiedzając skansen w Zaanse Schans.
Wiatr zamieniony na parę
W czasach współczesnych zawód młynarza co prawda wciąż istnieje, jednak bardzo szybko może odejść w niepamięć. Oficjalnie tę profesję wykonuje jedynie 40 do 50 osób, dbających o wciąż działające w Holandii wiatraki. Pomaga im kilkuset ochotników, którzy stworzyli stowarzyszenie Het Vrijwillige Molenars (nid. ochotniczy młynarze). Osoby chcące zostać prawdziwymi, w pełni wyszkolonymi młynarzami, mogą uczyć się fachu w gildii het Ambachtelijk Korenmolenaarsgilde.
Dobro narodowe
Na niematerialne dziedzictwo kulturowe składają się tradycje, rytuały, obyczaje oraz rzemiosła, którym nie można pozwolić na odejście w zapomnienie i powinny zostać zachowane dla przyszłych pokoleń. Ochrona tego dziedzictwa jest dużo trudniejsza niż w przypadku zabytków i wymaga specjalnego podejścia.
To może Cię zainteresować