Czytelnia
Malownicze Niderlandy: Molenviergang. Witajcie w krainie wiatraków
Molenviergang flickr.com/ Neorg /CC BY-SA 2.0
Molenviergang to kolejne miejsce na mapie Niderlandów, o którym warto wiedzieć. Należy wybrać się na wycieczkę, aby zobaczyć je na własne oczy. Nie jest co prawda tak popularne, jak Kinderdijk czy Zaanse Schans, jednak nie mniej malownicze i pełne uroku.
Molenviergang
Molenviergang to jedyny, wciąż działający, zespół wiatraków na świecie, który bez pomocy urządzeń zasilanych energią elektryczną osusza cały polder Aarlanderveen, leżący ponad 5 metrów poniżej poziomu wody.
Cztery wiatraki nieustannie toczą walkę z wodą, a jedynie w sytuacjach wyjątkowych, do pomocy podłączane są elektryczne pompy, zainstalowane w 1994 roku.
Każdy wiatrak ma swojego opiekuna, który sprawuje pieczę nad tym, aby działały one bez przerwy. Jest to jedno z niewielu miejsc w Niderlandach, w którym wciąż można zobaczyć te tradycyjne młyny wiatrowe w użyciu.
Cztery wiatraki nieustannie toczą walkę z wodą, a jedynie w sytuacjach wyjątkowych, do pomocy podłączane są elektryczne pompy, zainstalowane w 1994 roku.
Każdy wiatrak ma swojego opiekuna, który sprawuje pieczę nad tym, aby działały one bez przerwy. Jest to jedno z niewielu miejsc w Niderlandach, w którym wciąż można zobaczyć te tradycyjne młyny wiatrowe w użyciu.
Wiatraki Molenviergang należą do rodzaju poldermolens, czyli dosłownie młynów polderowych.
Torf to złoto
Trzy wiatraki wybudowano w roku 1785, a kiedy okazały się niewystarczające, w 1801 dobudowano czwarty. Niestety, pierwsze trzy spłonęły podczas wielkiego pożaru i najmłodszy z nich, zwany Putmolen, jest obecnie najstarszym z całej czwórki.
Pod koniec XVIII wieku wydobycie torfu było dla właścicieli ziemskich złotym interesem, gdyż rozwijające się w okolicy duże miasta nieustannie potrzebowały niezbędnego paliwa.
Właściciele terenów Molenviergang rozpoczęli więc wydobycie torfu na większą skalę, a w jego miejsce zaczęła pojawiać się woda. To właśnie potrzeba jej odprowadzania, była powodem do budowy wiatraków łopatkowych. Po osuszeniu wcześniej nienadająca się pod uprawę ziemia, w końcu mogła zostać wykorzystana, stając się dla właścicieli kolejnym intratnym, źródłem dochodu.
Pod koniec XVIII wieku wydobycie torfu było dla właścicieli ziemskich złotym interesem, gdyż rozwijające się w okolicy duże miasta nieustannie potrzebowały niezbędnego paliwa.
Właściciele terenów Molenviergang rozpoczęli więc wydobycie torfu na większą skalę, a w jego miejsce zaczęła pojawiać się woda. To właśnie potrzeba jej odprowadzania, była powodem do budowy wiatraków łopatkowych. Po osuszeniu wcześniej nienadająca się pod uprawę ziemia, w końcu mogła zostać wykorzystana, stając się dla właścicieli kolejnym intratnym, źródłem dochodu.
Vanmorgen vroeg in #aarlanderveen #MOLENVIERGANG @OntdekNieuwkoop @m0lens @gemeenteaadr pic.twitter.com/itJ9vzNnQt
— Wim S (@WSteensma) May 3, 2020
Na spacer
Tutaj wpisz tekstMalownicze Molenviergang leży na obszarze Groene Hart, w sercu Randstad. Niezbyt gęsto zaludniona okolica oferuje wiele kontaktu z naturą, którą można cieszyć się dzięki sieci ścieżek rowerowych.
Aby dobrze obejrzeć to malownicze miejsce, warto wybrać się na spacer. Polecane są dwie trasy spacerowe. Krótsza, nazwana Polderwandeling (spacerowanie polderowe), o długości około 4 kilometrów prowadzi od Ondermolen do Putmolen. Opcja druga, Molentocht (młyńska wycieczka) to spacer dw razy dłuższy (8 kilometrów), ale pozwalający zobaczyć wszystkie cztery wiatraki.
Aby dobrze obejrzeć to malownicze miejsce, warto wybrać się na spacer. Polecane są dwie trasy spacerowe. Krótsza, nazwana Polderwandeling (spacerowanie polderowe), o długości około 4 kilometrów prowadzi od Ondermolen do Putmolen. Opcja druga, Molentocht (młyńska wycieczka) to spacer dw razy dłuższy (8 kilometrów), ale pozwalający zobaczyć wszystkie cztery wiatraki.
To może Cię zainteresować