Humor w Holandii. Jakie żarty bawią statystycznego obywatela Niderlandów?

Nie od dziś wiadomo, że Holendrzy charakteryzują się ogromną bezpośredniością. Obywatele nie owijają w bawełnę i mówią wprost to, o czym myślą. Nie zastanawiają się przy tym, czy urażą daną osobę, czy też nie. Liczą, że ich słowa zostaną potraktowane z dystansem i tak samo dzieje się, kiedy żartują.

W dowcipach Holendrów (zarówno tych opowiadanych, dialogowych, jak i sytuacyjnych) możemy zauważyć dużo ironii i sarkazmu. Najczęściej przedmiotem żartu jest osoba, z którą akurat rozmawia dowcipniś. Nie ma to jednak na celu żadnego personalnego ataku. Osobiste żarty są dla Holendrów po prostu dużo śmieszniejsze!

Poczucie humoru Holendrów opiera się także w dużej mierze na obśmianiu rzeczy ważnych. Mieszkańcy państwa, którzy na co dzień tak cenią sobie równość i tolerancję, nie widzą nic złego w tym, by równolegle śmiać się z podobnych kwestii. Problem pojawia się w chwili, gdy ktoś przestaje żartować i np. zaczyna być poważnie rasistowski. Wtedy u Holendrów z pewnością zaobserwujemy spore wycofanie, gdyż takie zachowanie jest sprzeczne z wyznawanymi przez nich wartościami.

W Polsce uwielbiamy żarty o politykach, policji, ale także te klasyczne: o Jasiu. Jakie są najpopularniejsze cechy holenderskich żartów?

Belgowie
Obśmiewanie przedstawicieli sąsiedniego kraju to zdecydowanie ulubiony temat żartów Niderlandczyków. Choć dowcipy te są często wyjątkowo kontrowersyjne to ponownie: Holendrzy nie niosą za nimi żadnych złych intencji. Na co dzień przedstawiciele obu krajów bardzo się lubią i szanują. Od lat są związani geograficznie, historycznie, a także kulturowo.

Przykłady żartów o Belgach:

Jak zająć uwagę Belga?Umieść mężczyznę w okrągłym pokoju i powiedz, że w kącie znajduje się paczka frytek.

Belg zapala zapałkę i ponownie ją zdmuchuje. „Więc” – myśli – „zatrzymam tę, bo ta działa”

Tematy tabu
Wyjaśniliśmy już, dlaczego Holendrzy tak często w swoich żartach korzystają z czarnego humoru i kontrowersyjnych tematów. Jakie są najpopularniejsze kwestie tabu poruszane w ich dowcipach? Śmierć, wypadki, więzienie, rasizm, orientacja seksualna… pomysły można mnożyć. Ważne, żeby było ostro, szokująco i przede wszystkim: zabawnie.

Przykłady niderlandzki żartów:

Mężczyzna budzi się w szpitalnym łóżku po strasznym wypadku. Nagle wpada w panikę i krzyczy do żony: 
– Nie czuję swoich nóg. Nie mogę ich dotknąć! 
– To całkiem możliwe – odpowiada żona – Lekarze musieli amputować ci ręce...

Co jest szczytem pozytywności? 
Śpiewanie w więzieniu: „Jeszcze nie wracamy do domu. Nie jeszcze długo nie, nie jeszcze długo nie! (Nawiązanie do popularnej, niderlandzkiej piosenki: ,,We gaan nog niet naar huis”

Przekleństwa
Kolejny element, który musi wystąpić w dobrym niderlandzkim dowcipie. Bo mało kto wie, że Holendrzy klną jak szewcy i wcale się z tego powodu nie wstydzą! Ich zdaniem użycie popularnych wulgaryzmów w dowcipie dodaje im humoru. Chyba właśnie ten element łączy niderlandzkie żarty z tymi polskimi.

Źródła: wiatrak.nl, antwerpia.be, seblog, learndutch.org, mojaniderlandia.pl