Holenderska miejscowość ma własny wydział, który pracuje nad szczęściem jej mieszkańców
Wiosną na polach wokół Schagen kwitną tulipany. Może one też sprawiają, że Holendrzy są szczęśliwsi. fotolia.com/ fot. Olha Rohulya/ royalty free
Szczęściu należy dopomóc
Jan Steven van Dijk, stojący na czele wydziału, kładzie nacisk na różnicę pomiędzy uszczęśliwianiem obywateli a pomaganiem im w osiągnięciu szczęścia. Nie jest to coś, co można narzucić komuś na siłę. Należy zamiast tego stworzyć warunki, które sprawią, że ktoś poczuje się lepiej, będzie pewniejszy siebie, a co za tym idzie – szczęśliwszy. Dlatego Schagen chce pomagać osobom starszym oraz izolującym się od społeczeństwa w znalezieniu swojego miejsca oraz stworzeniu poczucia wspólnoty.
#Schagen doet alleen nog dingen die burgers gelukkiger maken. Er is een wethouder van Geluk, er zijn geluksbudgetten en een geluksroute. pic.twitter.com/LZLkERFXto
— Nieuwsuur (@Nieuwsuur) October 6, 2017
Specjalista od szczęścia
Moją pierwszą myślą było: co to za zamglona sprawa. [...] Pamiętam, jak siedziałem, niczym posążek Buddy [i myślałem], paląc kadzidełka. Ale szybko zrozumiałem, że to najważniejsza rzecz, jaką może zajmować się miasto.
12 czynników szczęścia
1. Więcej pracy, która ma znaczenie.
2. Polepszenie poczucia wspólnoty sąsiedzkiej.
3. Udoskonalenie kontaktów z innymi mieszkańcami i zmniejszenie poczucia samotności.
4. Zwiększenie zaufania dla rady miejskiej.
5. Ulepszenie, remont i odnowienie obiektów sportowych.
6. Zwiększenie poczucia dumy z miejsca zamieszkania.
7. Poprawa satysfakcji płynącej z relacji międzyludzkich.
8. Ułatwianie i zachęcanie do uczestniczenia w życiu społecznym.
9. Zwiększenie poczucia bezpieczeństwa z społeczności.
10. Poprawa jakości miejsc publicznych.
11. Ułatwienie poprawy kontaktów międzysąsiedzkich.
12. Poprawa relacji mieszkaniec–miasto.
(Nie)szczęśliwy kraj
94,4 procent mieszkańców Hellendoorn przyznało, że żyje w szczęściu. Drugie miejsce zajęło Dongen z wynikiem 94,2, a tuż na nim Grootegast z 94 procentami.
Z drugiej strony w Rotterdamie szczęśliwych jest jedynie 18,1 procent obywateli. W Vaals jest jeszcze gorzej – 17,9 procent. Być może miasta te powinny powołać wydziały takie jak w Schagen.
To może Cię zainteresować