Co dzieli Polaków i Holendrów? 5 różnic kulturowych, które warto znać przed przyjazdem do kraju tulipanów
Pierwsi migranci z Polski pojawili się w Niderlandach setki lat temu. Adobe Stock/licencja podstawowa
Liberalizm a konserwatyzm
Różnica światopoglądowa może być trudna do zaakceptowania dla Polaka z ukształtowanymi tradycyjnymi poglądami. Wielu migrantów zauważa jednak, że wyjazd do Holandii pomaga w zobaczeniu innej perspektywy i ,,otwiera umysł” na różne opinie. Te, które nie są do tego skłonne, mogą mieć problem z socjalizacją i znalezieniem wspólnego języka z Holendrami.
Nieufność a swoboda w kontaktach
Dla obywatela Polski, który przyzwyczaił się do rodzinnej atmosfery w ojczyźnie, pierwsze miesiące w nowym kraju mogą być naprawdę trudne. Większość rodowitych Niderlandczyków niechętnie poznaje nowych ludzi: wynika to z nieufności i przymusu opuszczenia strefy komfortu. Jeżeli dana osoba wybiera się zatem do Holandii samotnie, należy wziąć pod uwagę ten aspekt. Poszukiwanie nowych przyjaciół może zająć trochę więcej czasu niż przy przeprowadzce do innego miasta w Polsce.
Trzymanie się zasad a ich naginanie
W przypadku Holendrów wygląda to zgoła inaczej. To naród, który nie przepada za tzw. kombinowaniem. Obywatele trzymają się zasad i jeśli nie mogą czegoś zrobić, to po prostu akceptują smak porażki. W tym aspekcie są zdecydowanie bardziej podobni do zdyscyplinowanych Niemców.
Przed przyjazdem do kraju tulipanów warto zatem zrozumieć, że żyjąc w innym państwie, wypada dostosować się do tamtejszych zasad. To, co w Polsce zostałoby potraktowane z przymrużeniem oka, może zostać źle odebrane przez mieszkańców Holandii.
Bezpośredniość a owijanie w bawełnę
Holendrzy naprawdę rzadko krępują się przed powiedzeniem czegoś ,,prosto z mostu”. Są wychowani, by mówić to, co myślą: zarówno pozytywne, jak i negatywne rzeczy. Jeśli zatem jest coś, na czym im zależy, nie będą krępować się, by to zakomunikować. Dla nich nie ma w tym nic niegrzecznego. To po prostu naturalne zachowanie.
Spokój a emocje
Zupełnie inni wydają się Holendrzy. Polacy, którzy przebywają na emigracji, nierzadko opisują ich, jako naród niezwykle opanowany. Podczas konfliktów może okazać się to pomocne, bo osobą, która szybciej załagodzi sytuacje, będzie właśnie obywatel kraju tulipanów. Problem pojawia się w bliższych relacjach, ponieważ w podobny sposób trudno im okazywać szczęście i miłość. Dla emocjonalnych osób taka powściągliwość może być naprawdę trudna do zaakceptowania.
Artykuł opiera się zestawie ogólnych cech, które zostały zaobserwowane u obywateli Polski i Holandii. Są to tzw. stereotypy. Należy jednak pamiętać, że każdy człowiek, niezależnie od narodowości może być inny i że z łatwością można znaleźć obywatela Niderlandów, który nie wpisuje się w obraz statystycznego Holendra.
To może Cię zainteresować