Foto: Fragment książki „Let’s kill all the Belgians” |
Wind nie jest w stanie powiedzieć nic dobrego na temat Belgii. „To Belgowie są odpowiedzialni za brukselki. Nienawidzisz brukselek, nieprawdaż? Jakże by inaczej!”.
Następnie publikuje mapę, na której Holandia, Francja i Niemcy oznaczone są uśmiechniętymi twarzami, podczas gdy kontur Belgii pokryty jest czaszkami. Na ostatnim z dziewiętnastu karykaturalnych obrazków opowiada: „Jak tylko Belgowie będą martwi, wymorduję Szwedów. Nie mów mi nic na temat Szwedów!”.
Skąd ta nienawiść wobec Belgii? Kalifornijczyk Danny Wind uważa, że Belgia nie posiada tożsamości. „Belgia i jej 11 milionów mieszkańców nie mieli żadnego wkładu w dziedzictwo kulturowe” – opowiada – „O czym myślisz, kiedy słyszysz o Belgii? O gofrach, piwie i czekoladzie. I o niczym więcej”.
‘Let's kill all the Belgians, a child's guide to genocide' można kupić na stronie www.lulu.com.
Osobiście do tego nie zachęcam. Powyższą informację traktuję wyłącznie jako ciekawostkę. Ponadto nie wyobrażam sobie, aby podobna książka mogła zostać wydana w Europie. Rasistowska książka dla dzieci – tego chyba jeszcze nie było. Do tego autorowi książki brakuje podstawowej wiedzy na temat tak znienawidzonego przez siebie kraju – nie jest nawet świadomy faktu, iż nie istnieje język belgijski. Miejmy nadzieję, że pozycja ta nie trafi na regały nieświadomych niczego amerykańskich dzieci.
Źródło: standaard.be plus komentarz własny
To może Cię zainteresować