Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Ciekawostki

Poznajcie najbrzydsze miejsce w Niderlandach

Agnieszka Halman

25 stycznia 2020 12:33

Udostępnij
na Facebooku
Poznajcie najbrzydsze miejsce w Niderlandach

Lelystad AdobeStock/licencja podstawowa

Kraj tulipanów słynie z zapierających dech krajobrazów. Wszelakie akweny, interesująca fauna i flora: to wszystko sprawia, że zdaniem wielu jest to najpiękniejsze państwo w Europie.
testek
Reklama
Nie ma jednak zakątka na świecie, które nie posiadałoby swojej mrocznej części. O ile w Polsce taką złą sławą obdarzony jest np. Sosnowiec lub Radom, o tyle w Niderlandach mówi się, że najbrzydszy jest... Lelystad.

Flevoland

Miasto uznane za najbrzydsze jest jednocześnie stolicą prowincji Flevoland i największą gminą w całym państwie. Około 2/3 rejonu stanowi woda, pozostała część to w dużym stopniu lasy oraz wrzosowiska.

Opis przepełniony naturą może zachęcać, jednak w praktyce, gmina jest bardzo zaniedbana. Akweny wodne są zanieczyszczone, podobnie z terenami zielonymi. Dodatkowo w Lelystad nowoczesne budownictwo raczej nie występuje, a stare budynki nie są odpowiednio odrestaurowane.
Lelystad
Lelystad Źródło: AdobeStock/licencja podstawowa

Brzydka strona Niderlandów

Lelystad został ogłoszony mianem najbrzydszego miasta w Niderlandach przez przewodnika, Marka van Wonderen, na łamach Haart van Nederland.

Podróżnik zaznacza jednak, że jego werdykt nie jest współmierny z tym, że całe miasto jest wizualnie okropne i nie warto go odwiedzać. Jak każde miejsce, ma swoje dobre i złe strony.

Podobnie wybór skomentował historyk Ger Koreman, który jest zakochany w najbrzydszym mieście w Niderlandach.

Każde miasto ma swoją „brzydotę”, podobnie jak Lelystad. To nie znaczy, że jest brzydkie. Miasto jest przestronne, zielone i ściąga ludzi z całego kraju. ~ Ger Koreman

,,Piękna opowieść o brzydkim mieście”

To nie pierwszy raz, kiedy ktoś opisuje Lelystad jako brzydkie miasto.

Kilka lat temu, niderlandzki pisarz Joris van Castern wydał książkę pod tytułem ,,Piękna opowieść o brzydkim mieście”. Jest to mieszanka reportażu, autobiografii oraz powieści historycznej.

Opisuje w niej powstawanie Lelystad jako miasta. Charakteryzuje pierwszych jego mieszkańców jako najdziwniejsze i najnieszczęśliwsze postaci żyjące w zwariowanej dżungli.

Uważa, że miasto jest jedyne w swoim rodzaju i tylko tam można poczuć bolesną różnicę między rzeczywistością a utopią.
Gość
Wyślij


Bliżej nas