Holenderska firma rozpoczyna pracę nad nowym środkiem transportu. Hyperloop pojawi się do 2030 roku

W lipcu 2012 roku Elon Musk zapowiedział, że pracuje nad stworzeniem piątego środka transportu. Opowiedział, że jego pomysł, czyli Hyperloop to kapsuły umieszczone w niskociśnieniowych rurach. Transport mógłby osiągać prędkość nawet 760 mil na godzinę, choć doznania wynikające z podróży (hałas, przebywanie w ciasnej przestrzeni) nie należałyby do najprzyjemniejszych.

Choć o Hyperloopie zaczęto mówić jako o nowoczesnym wynalazku, to eksperci uznali, że początki powstania tego pomysłu pojawiały się już w 1799 roku. Wówczas George Medhurst złożył patent na wykorzystanie sieci wielkich rur, jako środka transportu. Dalej trop był rozwijany m.in. przez Williama Heatha, ale dopiero teraz plan ma realną szansę na wejście w życie.

Na początku maja niderlandzka firma Hardt Hyperloop zapowiedziała, że zamierza stworzyć dostępny do komercyjnego użytku wynalazek Muska do 2030 roku. Trzy lata szybciej mają zakończyć się testy bezpieczeństwa z ekstremalnie szybkim systemem. Pomysł poparło ponad 50 europejskich miast. Zainteresowane są m.in. Rotterdam, Groningen, ale także Berlin.

Przedstawiciele firmy poinformowali, że obecnie skupiają się na znalezieniu najlepszego partnera: kraju z Europy do podjęcia współpracy. Wiele wskazuje jednak na to, że początkowo prace będą trwały na małym odcinku trasy. W formie testów planuje się np. stworzenie szybkiego transportu na lotnisko. Jeśli pomysł się spodoba, to będzie rozwijany na całym kontynencie.

Elon Musk zapowiedział, że tworzeniem pierwszych Hyperloopów zajmą się przede wszystkim firmy w USA. Start up z Delft uważa jednak za kluczowe to, by rozwijać pomysł także w Europie. Chodzi nie tylko o ułatwienie transportu ludziom, ale także o to, by Niderlandy stały się specjalistami w tworzeniu nowego wynalazku.