Cała prawda o mieście rowerów. 10 ciekawostek o Amsterdamie

Choć może się wydawać, że przez swoją popularność Amsterdam nie ma już nic do ukrycia, to nie jest to prawdą. Poznaj 10 faktów o mieście, które z pewnością dotąd nie były ci znane.

Osoby, które kochały tańczyć i mieszkały w Amsterdamie na początku XX wieku, z pewnością musiały być niepocieszone. To właśnie w tym okresie wydano oficjalny zakaz poruszania się w rytm muzyki, ponieważ uważano, że to bardzo kontrowersyjny sposób na wyrażanie siebie, a także, że jest to niemoralne i zagraża rodzinie. W 1910 roku prawdziwe tango można było zobaczyć tylko w teatrze lub tajnych, podziemnych klubach. Zakaz zniesiono dopiero w 1924 roku.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że historia nazwy ,,Amsterdam” jest niezwykle ciekawa. Początkowo, gdy w XIII wieku była to jedynie wioska rybacka, mówiło się, że to miejsce położone za damem. Zapora chroniła przed wylewem wody z rzeki Amstel, więc obecną stolicę zaczęto nazywać Amsteldam. Dopiero później nazwa przekształciła się do tej obecnej, która w oficjalnych dokumentach zaczęła pojawiać się około XIV wieku.

Czy wiedziałeś, że w stolicy znajduje się więcej jednośladów niż stale zamieszkujących ją osób? W 2020 roku zameldowanych było około 870 tys. mieszkańców. W tym samym czasie policzono, że znajduje się tam także ponad 900 tys. pojazdów. Na każdego mieszkańca przypada zatem jeden rower, a nawet trochę więcej! Nic dziwnego, że Amsterdam bywa nazywany ,,miastem rowerów”.

Amsterdam posiada niezwykłe schronisko dla kotów, które prawdopodobnie jest jedynym tego typu miejscem na całym świecie. W stolicy Niderlandów bezdomne dachowce mieszkają na łodzi. Co więcej, mogą być odwiedzane przez turystów. Jeśli więc kochasz czworonogi i mieszkasz lub planujesz wycieczkę do Amsterdamu, koniecznie odwiedź właśnie De Poezenboot.

Wszyscy boimy się śmierci i tego, że kiedy odejdziemy, na naszym pogrzebie nie pojawi się nikt bliski. Mieszkańcy Amsterdamu mogą odetchnąć z ulgą, przynajmniej jeśli chodzi o ten drugi aspekt. Ci, którzy w swoim życiu nie mieli rodziny i wiedli samotne życie, nie będą mieć skromnego pogrzebu. Na ceremonii pojawi się poeta, który wyrecytuje wiersz, by nadać wydarzeniu uroczystego charakteru.

To, że Niderlandy są niezwykle liberalnym krajem, a mieszkańcy cenią sobie takie wartości jak równość i otwartość, wydaje się wiedzą powszechnie znaną. Co nie jest jednak tak oczywiste to fakt, że Amsterdam jest pierwszą stolicą na świecie, która zalegalizowała małżeństwa jednopłciowe. Stało się to 1 kwietnia 2001 roku i od tego czasu w ślad za Niderlandami poszło 29 innych państw.

Uważa się, że ,,Wenecja północy” jest stolicą z największą liczbą muzeów przypadającą na metr kwadratowy miasta. Nie chodzi o ogólną liczbę miejsc do zwiedzania, bo z pewnością im większa metropolia, tym więcej tego typu obiektów. Amsterdam jest jednak niewielki, jak na centrum kraju, a posiada aż 75 galerii sztuki. Warto zatem odwiedzić którąś z nich: szczególnie Rijksmuseum i Van Gogh Museum.

Amsterdam jest uznawany za najbardziej międzynarodowe miasto na świecie i nie wynika to tylko z liczby odwiedzających turystów z całego świata. Stolica Niderlandów jest zamieszkiwana przez przedstawicieli różnych nacji: w 2020 roku było to aż 180 różnych narodowości. Najwięcej tam Marokańczyków, Turków oraz Anglików. Z roku na rok ubywa rodowitych Niderlandczyków, a w 2015 roku było ich już tylko niecałe 50 proc.

Pszczelarze od dawna twierdzą, że żółto-czarne owady to pożyteczne stworzenia i nie należy ich zabijać. Włodarze i mieszkańcy Amsterdamu wydają się brać do serca te uwagi, bo w 2019 roku znaleziono tam aż 104 gatunki pszczół. Z tego wzgledu na terenie całego miasta znajdują się specjalne gatunki roślin szczególnie uwielbianych przez te owady.

Zdaniem specjalistów woda w Amsterdamie to jedna z najczystszych kranówek w całej Europie. Płyn, podobnie jak w innych częściach kraju, jest codziennie kontrolowany przez spółki wodne, dzięki czemu posiada doskonałą jakość. Mówi się, że nawet w szpitalach pacjentom podaje się wodę z kranu, ponieważ jest ona równie dobra, co ta z butelki. Pomyślcie tylko o ilościach zaoszczędzonego plastiku!