Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Zamawianie narkotyków jak pizzy – niemiecki trend dotarł do Niderlandów

Agnieszka Halman

10 stycznia 2020 16:38

Udostępnij
na Facebooku
Zamawianie narkotyków jak pizzy – niemiecki trend dotarł do Niderlandów

Niderlandy posiadają liberalny stosunek do narkotyków, ale tylko za posiadanie nieznacznych ilości. AdobeStock/licencja podstawowa

,,Coketaxi”, która zyskała popularność w Berlinie, zaczęła funkcjonować w Arnhem i Nijmegen. Konsument za pomocą aplikacji dokonuje zakupu, a dealer dostarcza mu narkotyki prosto do domu. Policja reaguje, ale ilość zakładanych ,,apek” rośnie.
testek
Reklama
Rozprzestrzenienie się nielegalnego trendu w kraju tulipanów zostało zaobserwowane przez służby na początku stycznia.

,,Coketaxi”

Dealerzy reklamują się jako sprzedawcy z ofertami specjalnymi.

Na jednej z aplikacji w okresie świątecznym zaoferowali ,,kolumbijski sport zimowy”: 20% zniżki ,,na biały śnieg”, czyli kokainę.

Na popularny festiwal techno w Nijmegen sprzedawali tzw. Driftbox. Jak dowiedział się portal De Gelderlander, zestaw składa się z coli, pigułek ecstasy oraz ketaminy. Jego cena to 100 euro.

Po złożeniu zamówienia ,,kurier” pojawia się pod podanym przez kupującego adresem w ciągu godziny. Transakcja najczęściej realizowana jest w samochodzie, by nie przyciągać uwagi i ewentualnych świadków.

Reakcja policji

Rzeczniczka policji w prowincji Geldria twierdzi, że aplikacji pojawia się coraz więcej.

Jest to niepokojące, ale jednocześnie ułatwia złapanie osób odpowiedzialnych za ich zakładanie.

Ostrzega także osoby, które dokonują zakupu. Jeżeli zostaną złapane, grożą im poważne kary.

– Kupujący muszą zdać sobie sprawę, że mogą być nie tylko karani za posiadanie, ale także za utrzymanie tego rodzaju handlu i wszystkich powiązanych z nim przestępstw – powiedziała dla gelderlander.nl

Trend z Niemiec

W ubiegłym roku w Berlinie policja zatrzymała 35 taksówek zajmujących się dystrybucją kokainy.

Zdaniem niderlandzkich specjalistów to właśnie te działania są inspiracją dla dealerów działających w Geldrii.

Sprawę skomentowała radna z Nijmegen.

– Nijmegen to miasto, w którym wiele jest możliwe i dozwolone, ale przede wszystkim nie powinniśmy pokazywać młodym ludziom i dealerom, że zamawianie narkotyków jest normalne i należy do tej samej kategorii co zamawianie pizzy. Jest to oczywiście po prostu absurdalne i całkowicie nielegalne – powiedziała dla gelderlander.nl.
Gość
Wyślij


Bliżej nas