Wzrost składki zdrowotnej w Holandii. ,,Nie można już zagwarantować, że opieka zdrowotna jest zawsze dostępna dla wszystkich”

Co roku w listopadzie firmy zajmujące się ubezpieczeniami zdrowotnymi są zobligowane do przekazania informacji o zmianach w stawkach, które wejdą w życie od stycznia. Grupa CZ, czyli trzecia co do wielkości agencja ubezpieczeniowa w Holandii, poinformowała o tym już 10 listopada. Dyrektor generalny podał, że składka wzrośnie o 45 euro rocznie. W skali miesiąca wzrost wyniesie 3,75 euro.

Dyrektor generalny grupy CZ podając zmianę cen na nadchodzący rok, odniósł się także do aktualnej dostępności do opieki zdrowotnej w kraju. Joep de Groot uznał, że podwyżka ubezpieczenia jest konieczna i w dużej mierze jest spowodowana inflacją. Jego firma zawsze starała się, by kwoty składek były przede wszystkim przystępne, by każdy mógł sobie na nie pozwolić, ale teraz, jego zdaniem, nie jest to już możliwe.

Według badań przeprowadzonych przez portal porównawczy Independer prawie połowa Holendrów (43 proc.) boi się nowych cen składek i waha się, czy będzie mogła pozwolić sobie na ubezpieczenie.

Zdaniem wielu kraj tulipanów może poszczycić się jednym z najlepiej działających systemów zdrowia w Europie. Według rankingu Health Consumer Index 2018 zajmuje on drugą pozycję. Korzystanie z usług opieki zdrowotnej jest jednak przywilejem tylko osób ubezpieczonych. Dotyczy to zarówno stałych obywateli państwa, jak i tych, którzy przyjechali do Niderlandów „za chlebem”. Składki, które są odciągane z wypłat, zapewniają swobodny dostęp do pomocy medycznej.

Pozytywna opinia ze strony ekspertów konfrontuje się z mniej przychylną oceną mieszkańców. Ci nierzadko uważają, że pieniądze, które wydają na ubezpieczenie, są tak naprawdę marnowane. Jako powód podają fakt, że każda wizyta u specjalisty z bólem, gorączką czy kaszlem kończy się zapisaniem paracetamolu.