Aktualnosci
Udzielał wywiadu z kotem na ramieniu. Polski profesor i jego pupil podbijają holenderskie media
Kot Lisio skradł całe show! fotolia.com/fot. Rossini Simone/royalty free
Kiedy holenderski dziennikarz przeprowadzał wywiad z profesorem Jerzym Targalskim, żaden z nich nie spodziewał się, że kilka dni później wideo ich rozmowy stanie się medialnym hitem. Rudy kot o imieniu Lisio, który postanowił wskoczyć na ramiona swojego właściciela podczas rozmowy, jest gwiazdą krótkiego filmiku krążącego obecnie po sieci, podbijającego serca setek tysięcy ludzi.
Kocie parcie na szkło
Lisio jest jednym z pięciu kotów profesora Targalskiego, jednak najwidoczniej jako jedyny z rodzeństwa odczuwa potrzebę zabłyśnięcia w mediach. W telewizji polskiej można już było pupila profesora zobaczyć (na przykład śpiącego na zagłówku fotela). Teraz przyszedł czas na debiut w mediach międzynarodowych. Jeśli Lisio faktycznie liczył na sławę, to się nie zawiódł. Kot stał się gwiazdą.
Wywiad
Holenderski dziennikarz Rudy Bourma poprosił profesora Targalskiego o wypowiedź związaną z obecnymi wydarzeniami na polskiej scenie politycznej. Podczas udzielania odpowiedzi na zadane pytanie w kadrze pojawił się kot należący do historyka. Rudzielec wspiął się zręcznie na ramię właściciela i balansując zaczął ocierać się o jego ucho. Profesor zachował kamienną twarz i nie stracił wątku. Jak gdyby nigdy nic kontynuował swoją wypowiedź, odganiając co jakiś czas z twarzy koci ogon.
Hit internetu
Program Nieuwsuur, dla którego nagrany został wywiad, nie zdecydowało się co prawda na wyświetlenie fragmentu z niespodziewanym, rudym gościem, ale dziennikarz Bourma postanowił podzielić się tym zabawnym fragmentem rozmowy ze światem. Tak oto filmik z profesorem i jego niesfornym kotem trafił do sieci i zyskał już ponad milion odtworzeń.
Od rozmów o polityce do wywiadów o kocie
Nadawca NOS bardzo szybko skontaktował się z właścicielem Lisia i poprosił o komentarz. Okazuje się, że profesor Targalski jest zaskoczony całym szumem, jaki powstał wokół wideo, ale do swojej nagłej sławy podchodzi z dużą dozą humoru. Sam twierdzi, że zachowanie Lisia jest jak najbardziej naturalne i kot lubi wskakiwać na ramiona właściciela kilka razy dziennie. Historyk przyznaje jednak, że może to być dla oglądających zabawny widok. Nie wyklucza też możliwości pojawienia się rudej gwiazdy srebrnego ekranu podczas kolejnych wywiadów.
Źródło: nos.nl
To może Cię zainteresować