Trzy banki w jednym: żółte bankomaty w Holandii od 2019 roku. Internauci prześcigają się w żartach

Od przyszłego roku bankomaty ABN AMRO, ING i Rabobanku zostaną zastąpione przez uniwersalne dla klientów tych trzech banków urządzenia o nazwie „Geldmaat”. Będzie można je rozpoznać po charakterystycznym, żółtym kolorze.

„Ludzie w mniejszym stopniu używają gotówki, ale wciąż jest na nią popyt” – twierdzi Geert Eikelboom z Geldservice Nederland, firmy stojącej za urządzeniem „Geldmaat”. „Banki łączą siły, aby upewnić się, że w przyszłości gotówka będzie dostępna”.

Na stronie internetowej nowego przedsięwzięcia można przeczytać, że maszyny mają przede wszystkim ułatwić wypłacanie gotówki: nie trzeba będzie wymieniać karty, a wszystkie automaty mają działać w ten sam uniwersalny sposób. Bankomaty umożliwią również pobranie nominałów w wysokości 10 i 20 euro.

Niektóre bankomaty współpracujących ze sobą firm znikną z lokalizacji, w których w niewielkiej odległości jest ich dużo. Dotyczy to około 3000 miejsc. Jedno z nich to np. centrum Breukelen, gdzie w promieniu 100 metrów znajduje się obecnie 9 urządzeń. 5 z nich ma zostać usuniętych. Jak przekonuje Eikelboom, mniej maszyn nie będzie utrapieniem dla mieszkańców z powodu ogólnej tendencji w kraju dotyczącej gwałtownie malejącej liczby transakcji przeprowadzanych za pośrednictwem bankomatów.

Statystyki przywołane przez NOS zdają się potwierdzać te słowa. Od 2012 roku w przeciągu 5 lat liczba urządzeń w kraju zmalała o prawie 1000 – z 8795 do 7814. Ma to bezpośredni związek z rzadszym użyciem w tym samym przedziale czasowym: w 2017 roku łączna ilość operacji wyniosła 302 milionów w porównaniu do 419 milionów w 2012 roku.

Zapowiedziano jednak, że nowe urządzenia pojawiają się również tam, gdzie dotychczas pobranie gotówki nie było możliwe. Żółte bankomaty mogą więc stanowić alternatywę dla osób z mniejszych ośrodków miejskich.

Niecodzienny kolor nowych bakomatów, wraz z „uśmiechniętym” logo, stał się prawdziwym wyzwaniem dla lubujących się w żartach użytkowników Twittera. Niektórzy widzą w nim nawiązanie do popularnego filmu animowanego „Minionki”, inni do „Teletubisiów” czy „Ulicy Sezamkowej”.