Do wypadku doszło w Rotterdamie.
fotolia.pl/royalty free
Święta w Niderlandach zakończyły się w dramatyczny sposób. W Rotterdamie na rondzie łączącym A15 i Groene Kruisweg doszło do poważnego wypadku samochodowego. Dwa pojazdy uderzyły w siebie z dużą siłą, a w konsekwencji zginęły trzy osoby.
Zderzenie w Rotterdamie
Tragiczny wypadek miał miejsce 26 grudnia, czyli w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. W jednym samochodzie znajdowały się trzy osoby: 35-letnia kobieta ze Spijkenisse, 36-letni mężczyzna z Helmond oraz 7-latka ze Spijkenisse. W drugim pojeździe przebywał tylko kierowca, czyli 28-latek z Hagi.
Po zderzeniu pojazdów świadkowie natychmiast wezwali odpowiednie służby. Przedstawiciel lokalnej policji zrelacjonował w mediach, że pomoc nadeszła szybko a na miejscu pojawiła się także straż pożarna, pogotowie, a nawet helikopter ratunkowy. Okazało się jednak, że większości poszkodowanym nie da się już pomóc.
Próbowali udzielić pierwszej pomocy kilku osobom, ale niestety nie było to już możliwe dla trzech ofiar ~rzecznik prasowy policji dla NOS Radio 1 Journaal.
Tragiczny finał
Służby poinformowały, że w wypadku zginęli wszyscy pasażerowie pierwszego pojazdu. Mowa o 35-latce i 36-latku, ale także o dziewczynce w wieku 7 lat. Kierowca drugiego samochodu został przetransportowany do szpitala. W komunikacie policja napisała o jego zatrzymaniu. Nie podano jednak, czy jest on odpowiedzialny za zderzenie.
Kierowca drugiego samochodu został poważnie ranny i przewieziony do szpitala. Ten 28-letni mężczyzna z Hagi został zatrzymany w szpitalu ~oficjalne oświadczenie policji.
Policja nadal bada całe zdarzenie i analizuje m.in. nagrania z monitoringu. Te, które zostały udostępnione mediom, pokazują, że w wyniku wypadku jeden pojazd niemal w pełni rozłożył się na kawałki. Drugi miał całkowicie zmiażdżony przód.
Wypadki w święta
Nie od dziś wiadomo, że w okolicach świąt policja odnotowuje więcej wypadków samochodowych niż zwykle. Według raportu STAR (Inteligentny Raport Wypadków Drogowych) w Holandii najbardziej problematyczny jest weekend przed Bożym Narodzeniem. To właśnie wtedy odnotowuje się najwięcej kolizji, bo mieszkańcy spieszą się z kupnem prezentów, ale też z dotarciem do domu rodzinnego.
Spory wzrost wypadków odnotowuje się także w same święta. Wynika to przede wszystkim z faktu, że ludzie bardzo często wsiadają za kółko pod wpływem alkoholu, a ich percepcja jest wówczas znacznie zaburzona. Co roku eksperci upominają, by zrezygnować z jazdy po alkoholu, jednak ostrzeżenia nigdy nie przynoszą 100 proc. skuteczności.
W Polsce dopuszczalne stężenie alkoholu wynosi 0,2 promila we krwi. W Holandii jest to 0,5 promila dla kierowców, którzy posiadają prawo jazdy dłużej niż 5 lat i 0,2 dla początkujących.