Aktualnosci
Szpital w Groningen opracowuje lek na koronawirusa. Jak wyglądają dotychczasowe badania?
1
Niderlandy reagują na pandemię koronawirusa. fotolia.com/Royalty-free/john9595
Pandemia koronawirusa spędza sen z powiek milionom obywateli na całym świecie. Na razie nie wynaleziono skutecznego sposobu, aby ustrzec się przed zakażeniem, ale naukowcy planują zmienić tę sytuację. Laboratoria w wielu krajach pracują nad wynalezieniem szczepionki lub lekarstwa na COVID-19. Do miejsc zajmujących się tym należy m.in. szpital w Groningen.
Lekarstwo z Groningen
Naukowcy pracują nad lekami, które są składem zbliżone do tych na malarię. Zawierają chlorochinę i można je podawać poprzez użycie inhalatora. Niderlandzcy lekarze sprawdzają ich skuteczność na pacjentach, którzy są w gronie wysokiego ryzyka. Podawana substancja ma być całkowicie bezpieczna i nie wpływać w negatywny sposób na stan ich zdrowia.
Inspiracją do przetestowania tego rodzaju lekarstwa są działania chińskich naukowców. To właśnie oni zebrali grupę badawczą (100 osób) spośród której stan zdrowia 70 proc. uległ polepszeniu. Analogiczne leki wypróbowali również Francuzi, którzy także stwierdzili, że ich skuteczność jest zadowalająca.
Inspiracją do przetestowania tego rodzaju lekarstwa są działania chińskich naukowców. To właśnie oni zebrali grupę badawczą (100 osób) spośród której stan zdrowia 70 proc. uległ polepszeniu. Analogiczne leki wypróbowali również Francuzi, którzy także stwierdzili, że ich skuteczność jest zadowalająca.
Problemy z testami
Naukowcy ze szpitala w Groningen nie ukrywają, że największym problemem w opracowaniu leków jest zbyt mała liczba zdiagnozowanych osób. Gdyby udało się zdiagnozować więcej osób chorujących na koronawirusa, udałoby się przeprowadzić więcej testów na skuteczność leków.
Częste przeprowadzanie testów na obecność wirusa z Wuhan ograniczają wytyczne RIVM. Bada się tylko te osoby, które są poważnie chore: mają bardzo wysoką gorączkę i duszności. Z tego powodu leki nie mogą być przetestowane na osobach, które przechodzą koronawirusa w mniej uciążliwy sposób.
– Jesteśmy zaangażowani w politykę ekonomicznego testowania. W wielu szpitalach brakuje materiałów testowych. NVMM ściśle współpracuje z rządem w celu rozwiązania tego problemu – mówi dyrektor NVMM (Niderlandzkiego Stowarzyszenia Mikrobiologów Medycznych) w rozmowie z De Telegraaf.
Częste przeprowadzanie testów na obecność wirusa z Wuhan ograniczają wytyczne RIVM. Bada się tylko te osoby, które są poważnie chore: mają bardzo wysoką gorączkę i duszności. Z tego powodu leki nie mogą być przetestowane na osobach, które przechodzą koronawirusa w mniej uciążliwy sposób.
– Jesteśmy zaangażowani w politykę ekonomicznego testowania. W wielu szpitalach brakuje materiałów testowych. NVMM ściśle współpracuje z rządem w celu rozwiązania tego problemu – mówi dyrektor NVMM (Niderlandzkiego Stowarzyszenia Mikrobiologów Medycznych) w rozmowie z De Telegraaf.
W walce z koronawirusem
Szpital w Groningen na razie pracuje nad wynalezieniem leku na takiej grupie badawczej, jaką ma do dyspozycji. Ich eksperyment z użyciem chlorochiny przyniesie rezultaty w ciągu 4 tygodni. Pozytywne wyniki dadzą możliwość zatwierdzenia substancji przez władze kraju.
W dalszej perspektywie lek musiałby przejść kolejne testy, a dopiero później, mógłby wejść na rynek farmaceutyczny.
W dalszej perspektywie lek musiałby przejść kolejne testy, a dopiero później, mógłby wejść na rynek farmaceutyczny.
To może Cię zainteresować
06-04-2020 23:10
0
-1
Zgłoś