Mimo szybkiej interwencji holenderskich służb, nie udało się uratować dziewczynki.
Flickr.com/Creative Commons Attribution-NoDerivs 2.0 Generic (CC BY-ND 2.0)/Joe Thomissen
Policja w Niderlandach poinformowała o tragicznym zdarzeniu, do którego doszło w ośrodku opieki nad dziećmi w Den Bosch. 3-letnia dziewczynka zmarła w wyniku uduszenia wstążką. Według wstępnego dochodzenia był to nieszczęśliwy wypadek, jednak sprawa jest dalej badana.
Śmierć dziecka
Do zdarzenia doszło 18 września w ośrodku opieki nad dziećmi w ’s-Hertogenbosch (Brabancja Północna). Dziewczynka została odnaleziona około godziny 13 przez pracownika przedszkola i choć nie dawała już oznak życia, szybko wezwano pomoc medyczną. Na miejsce przyleciał helikopter ratunkowy, ale lekarze orzekli zgon 3-latki. Wówczas zaczęto badać przyczynę zgonu.
3-letnia dziewczynka, która zmarła wczoraj w ośrodku opieki nad dziećmi w Den Bosch, została uduszona wstążką, którą miała na szyi ~relacja RTL Nieuws.
Niderlandzkim mediom udało się ustalić, że zmarła dziewczynka była córką mężczyzny pracującego w przedszkolu. Władze placówki złożyli oficjalne wyrazy współczucia i podkreślili, że bliskich dziecka „dotknęła ich niewyobrażalna strata”.
Nieszczęśliwy wypadek
Służby rozpoczęły śledztwo, by ustalić, jak doszło do śmierci 3-latki. Według wstępnego dochodzenia dziewczynka zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Znaleziono ją na placu zabaw, więc możliwe, że wstążka, która znajdowała się na jej szyi, zahaczyła o jedno ze znajdujących się tam urządzeń.
Ze względu tragedię, do której doszło w Den Bosch władze ośrodka postanowiły tymczasowo zamknąć miejsce. Zdarzenie silnie wpłynęło na wszystkich pracowników, ale także na uczęszczające tam dzieci i ich rodziców.
To nagłe wydarzenie wywołało oczywiście ogromne emocje u innych dzieci i wywarło ogromny wpływ na pracowników i rodziców ~oficjalne stanowisko ośrodka.
Tragedie z udziałem dzieci
Niespodziewane zgony małych dzieci są czymś, co wywołuje wyjątkowo silne emocje w ludziach. To sytuacje, w których smutku nie kryją także przedstawiciele służb. Ostatnia tego typu sytuacja, która wstrząsnęła mieszkańcami Niderlandów dotyczyła tragedii z Flevoland. Pod koniec sierpnia tamtejsza policja poinformowała o śmierci niemowlęcia, które zostało zagryzione przez psa.
Dziecko, które zmarło w wyniku pogryzienia, urodziło się wiosną tego roku. Sąsiedzi znali młode małżeństwo i wiedzieli, że mają oni psa. Zwierzę nigdy wcześniej nie wzbudzało szczególnego zainteresowania i okolicznym mieszkańcom trudno było określić jego rasę, a także wielkość i usposobienie.