Policja złapała przestępców.
Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Floris Oosterveld
Grupa złodziei, która napadła na transport kosztowności, została zatrzymana przez policję w Amsterdamie. Między rabusiami a funkcjonariuszami nawiązała się strzelanina, a następnie służby ruszyły w pościg za przestępcami.
Scena z kryminału
Sytuacja, która miała miejsce w środę po południu, została opisana przez lokalne media jako „scena z kryminalnego filmu”. Doskonale uzbrojeni złodzieje postanowili bronić się przed zatrzymaniem policji i ostrzelali policyjny radiowóz z karabinów. Bronili swojego łupu, skradzionego z transportu kosztowności.
Widziałem zbliżający się samochód policyjny. Włożyli kamizelki kuloodporne, ale przez chwilę wydawało się, że jest cicho. Zaraz potem usłyszeliśmy około dziesięć strzałów: bang, bang, bang! Widziałem faceta w kominiarce i czymś, co wyglądało jak AK-47 ~świadek zdarzenia dla AD.nl
Rabusie zdecydowali się na ucieczkę przed policją. Przebili się przez stworzoną przez nich blokadę i próbowali ich zgubić przez ok 10 km. Funkcjonariusze dogonili ich dopiero w okolicy wsi Broek in Waterland. Tam ponownie otworzyli ogień i próbowali zatrzymać przestępców. Cała akcja trwała kilka godzin.
Zatrzymanie sprawców
Po długim pościgu jeden z zatrzymanych zginął podczas wymiany broni. Dwóch podejrzanych zostało rannych, a pięciu innych zostało aresztowanych. Policja podała także, że dwóch niedoszłych rabusiów schowało się w koszu na śmieci. Psy wytropiły ich obecność, a następnie mężczyźni zostali także aresztowani.
Wiele wskazuje na to, że napastnicy są grupą emigrantów z Francji. Zdaniem lokalnych mediów to właśnie w języku francuskim porozumiewali się między sobą. Fakt ten nie został jednak oficjalnie potwierdzony przez policję
Media spekulują także o wartości docelowego łupu rabusiów. Według De Telegraaf kwota była naprawdę imponująca. Źródła mówią nawet o 50 milionach euro w złocie i diamentach, jednak ta informacja także nie została potwierdzona przez służby.
Rabunek w Niderlandach
W kraju tulipanów nierzadko dochodzi do kradzieży. Są to jednak najczęściej napady na niewielkie sklepy, poszczególne osoby czy ich samochody. Duża zorganizowana akcja, jak ta, która miała miejsce wczoraj, była prawdziwym zaskoczeniem dla mieszkańców.
Warto także zaznaczyć, że przestępczość w Niderlandach zaniża średnią europejską. Od 2005 roku przestępczość w kraju spada. W 2011 roku zarejestrowano 167 tysięcy spraw karnych. To o 13 proc. mniej niż rok wcześniej.