Aktualnosci
Strajk regionalnego transportu publicznego w Holandii. Wiemy, gdzie wystąpią utrudnienia w ruchu
Tramwaj w Holandii. Adobe Stock/licencja podstawowa
Pracownicy regionalnych instytucji odpowiadających za transport w Niderlandach postanowili zorganizować manifestację. Jest ona skutkiem zerwania negocjacji między władzami firm a zatrudnionymi. Przedsiębiorcy nie chcą podwyższyć płac, więc zarówno w czwartek, jak i w piątek pojazdy nie zostaną uruchomione.
Strajk pracowników
19 stycznia w Holandii rozpoczął się strajk regionalnego transportu publicznego. Według wstępnych planów protestować może około 13 tys. osób, a całe przedsięwzięcie ma potrwać do piątku (20 stycznia) włącznie. Manifest może zostać przedłużony, jeśli przedsiębiorcy nie dostosują się do postulatów.
Zatrudnieni już od dłuższego czasu negocjowali z władzami na temat formy nowego układu zbiorowego. Zależało im przede wszystkim na tym, by ich wynagrodzenie szło w parze z inflacją, ale także, by zmniejszyć ich obciążenie pracą. We wtorek (17 stycznia) poinformowano, że konsultacje stron zostały zerwane. Przedsiębiorcy zapewnili, że złożyli ,,ponadprzeciętną ofertę płacową”, która została odrzucona.
Zatrudnieni już od dłuższego czasu negocjowali z władzami na temat formy nowego układu zbiorowego. Zależało im przede wszystkim na tym, by ich wynagrodzenie szło w parze z inflacją, ale także, by zmniejszyć ich obciążenie pracą. We wtorek (17 stycznia) poinformowano, że konsultacje stron zostały zerwane. Przedsiębiorcy zapewnili, że złożyli ,,ponadprzeciętną ofertę płacową”, która została odrzucona.
Problemy z dojazdem
Z powodu protestu problemy w ruchu drogowym dotkną większość obywateli. Strajkujący polecili mieszkańcom Holandii, by ci zaplanowali sobie alternatywny transport na 19 i 20 stycznia. Staną bowiem niemal wszystkie pojazdy, które należą do grupy tzw. regionalnego transportu.
Przedstawiciele Arriva, Keolis i Qbuzz powiedzieli, że rozkład jazdy nie będzie przebiegał płynnie.
W strajk nie są zaangażowani pracownicy Niderlandzkich Kolei (NS), a także inne firmy transportowe z dużych miast. Wynika to z faktu, że zatrudnieni w tamtejszych organizacjach mają własne, zbiorowe układy pracy. W konsekwencji cała komunikacja w Amsterdamie i Hadze oraz tramwaje i metro w Rotterdamie będą kursować normalnie.
Strajk NS
Pracownicy Niderlandzkich Kolei (NS) tym razem nie przystąpili do ogólnokrajowego strajku. Warto jednak wiedzieć, że prowadzili oni swój własny protest w sierpniu ubiegłego roku. Trwał 24 godziny i całkowicie zamroził pociągi w regionach Fryzji, Groningen, Drenthe, Flevoland i Overijssel. Bodźcem do zorganizowania manifestacji był brak porozumienia pomiędzy zatrudnionymi, a NS w kwestii zbiorowego układu pracy.
Finalnie protestującym udało się ,,dogadać” z władzami NS. Ci, którzy strajkują obecnie, mają nadzieję, że uda im się powtórzyć ten sukces.
To może Cię zainteresować