Umieralność w Holandii pod koniec lutego pobiła niechlubny rekord od czasów drugiej wojny światowej
Fotolia/Royalty free/mh90photo
Więcej osób zmarło w ostatnim tygodniu lutego niż w jakimkolwiek innym przedziale siedmiu dni od zakończenia drugiej wojny światowej. Według badaczy w przyszłości możemy spodziewać się kolejnych „rekordów”.
Tydzień śmierci
Okres od 26 lutego do 2 marca przyniósł 3887 zgonów, jak podaje Centraal Bureau voor de Statistiek (Centralne Biuro Statystyczne). Ponad połowa zmarłych osób liczyła 80 lat i więcej.
Holenderskie media podkreślają, że wyższy wskaźnik śmiertelności odnaleźć można jedynie w dziejach głodowej zimy (Hongerwinter) w styczniu 1945 roku. W tamtym czasie w każdym tygodniu śmierć poniosło około 4500 osób.
Lutowy tydzień nie przerósł nawet liczby ofiar po tygodniu niszczycielskich powodzi w 1953 roku, które szacuje się na około 3200.
W 2016 roku zgony tygodniowo wyniosły średnio 2800 osób, czyli o ponad tysiąc mniej niż w czasie tegorocznego przełomu lutego i marca.
Zimno: dobre czy złe?
W czasie, gdy część Holendrów zastanawiała się nad tym, czy w tym roku w końcu czekają ich tradycyjne zawody łyżwiarskie po kanałach (Elfstedentocht), do których konieczna jest mroźna zima, wiele osób umierało przez minusowe temperatury i długotrwałą epidemię grypy.
Należy jednak podkreślić, że na ten śmiertelny rekord ogromny wpływ miała ilość osób starszych w społeczeństwie holenderskim. Jak twierdzi demograf Jan Latten z CBS, ludzie żyją obecnie dłużej, ale istnieje poważna wada dotycząca starzenia się: ciało ludzkie staje się słabsze, co oznacza, że jest bardziej narażone na ekstremalne zimy, tym bardziej, jeśli łączą się one z falą grypy.
Przyszłość może nie być kolorowa
Jan Latten z CBS, kontynuując wypowiedź o śmiertelnym tygodniu, w wywiadzie dla portalu Algemeen Dagblad (AD.nl) sugeruje, że umieralność w najbliższym czasie może się zwiększyć ze względu na społeczeństwo starzejące się.
Możemy spodziewać się większej liczby zgonów, ponieważ populacja się starzeje. Teraz każdego roku umiera 135 tysięcy osób. To będzie ponad 200 tysięcy osób w połowie lat czterdziestych, średnio ponad 3800 na tydzień. Ponieważ nie umieramy równomiernie, ale osiągamy szczyt śmiertelności latem i zimą, szczyty te będą znacznie wyższe niż w historycznym tygodniu sprzed dwóch tygodni.~Jan Latten, cyt. za: AD.nl.
Badacz podkreśla jednak, że średnia długość życia wzrosła ostatnich latach: pod koniec wojny, a więc w czasie głodowej zimy, średnia wieku mężczyzn wynosiła 72 lata – obecnie jest to już 80 lat. Kobiety żyją średnio o 5 lat dłużej.
Źródło: AD.nl, dutchnews.nl.