Aktualnosci
Śmierć Polaka na komisariacie w Belgii. Miał ,,zachowywać się w sposób szczególny”
Aresztowana osoba na posterunku (zdjęcie poglądowe). fotolia.com/Royalty-free/Thomas
39-letni Polak zmarł po przewiezieniu na komisariat w Belgii. Zdaniem rzeczniczki lokalnej prokuratury mężczyzna miał ,,zachowywać się w sposób szczególny”. Okoliczności jego śmierci były początkowo niejasne, jednak nowe światło na sprawę dały wyniki sekcji zwłok
Śmierć na komisariacie
Tragiczny incydent miał miejsce we wtorkowy wieczór (28.08) w jednym z belgijskich komisariatów.
Obywatel Polski, który na co dzień mieszkał w Kinrooi (Limburgia), został zatrzymany i przewieziony na posterunek policji. Po przetransportowaniu go do celi zaczął się źle czuć, a po poinformowaniu strażników, natychmiast wezwana została karetka pogotowia. Ratownicy reanimowali Polaka, jednak bezskutecznie.
Obywatel Polski, który na co dzień mieszkał w Kinrooi (Limburgia), został zatrzymany i przewieziony na posterunek policji. Po przetransportowaniu go do celi zaczął się źle czuć, a po poinformowaniu strażników, natychmiast wezwana została karetka pogotowia. Ratownicy reanimowali Polaka, jednak bezskutecznie.
Mężczyzna miał zachowywać się w sposób szczególny
Tajemnicza sprawa
W sprawie od razu przeprowadzono śledztwo. Jak podają lokalne media, chodziło głównie o to, by wykluczyć udział policji w śmiertelnym incydencie.
Sekcja zwłok potwierdziła niewinność funkcjonariuszy, ale szczegóły i faktyczny powód śmierci nie został podany.
Sekcja zwłok potwierdziła niewinność funkcjonariuszy, ale szczegóły i faktyczny powód śmierci nie został podany.
Sekcja zwłok nie wykazała żadnych śladów przemocy na ciele. Nie było również dowodów na policyjną przemoc, ale są elementy wskazujące na zewnętrzną przyczynę śmierci
Jednocześnie prokurator podkreśliła, że śledztwo wciąż trwa, ale nie jest już sprawą priorytetową. Poinformowała także o zleceniu badań toksykologicznych.
Belgia a przemoc policyjna
Tragiczne zdarzenie, do którego doszło na komisariacie w Belgii, zostało bardzo głośno komentowane przez całe społeczeństwo. Zamieszanie i emocje związane z incydentem wiążą się ze wciąż aktualnym problemem, z jakim boryka się cały kraj.
W 2018 roku funkcjonariusze w brutalny sposób potraktowali obywatela Słowacji. Mężczyzna był przez nich bity i przyduszany, a w konsekwencji tych działań doszło do zgonu. Wiele kontrowersji wzbudził także fakt, że podczas tortur, jedna z funkcjonariuszek śmiała się i pokazywała nazistowskie pozdrowienie ,,Heil Hitler”.
W 2018 roku funkcjonariusze w brutalny sposób potraktowali obywatela Słowacji. Mężczyzna był przez nich bity i przyduszany, a w konsekwencji tych działań doszło do zgonu. Wiele kontrowersji wzbudził także fakt, że podczas tortur, jedna z funkcjonariuszek śmiała się i pokazywała nazistowskie pozdrowienie ,,Heil Hitler”.
Choć incydent miał miejsce już dwa lata temu, to zdaniem mediów, to właśnie wspomnienie tej historii miało znaczenie w przypadku śmierci 39-letniego Polaka. Prokuraturze zależało, aby jak najszybciej wykluczyć udział policjantów i ukazać, że mężczyzna zmarł z innych powodów.
To może Cię zainteresować