Elektrownia jądrowa.
Adobe Stock/licencja podstawowa
W związku z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, w ubiegłą niedzielę zorganizowano debatę telewizyjną. Politycy chcieli zachęcić wyborców do oddania głosów i przedstawiali swoje postulaty. Wśród planów partii, której liderem jest Rutte, znalazło się m.in. odłączenie się od „gazu Putina”.
Elektrownie jądrowe
Mark Rutte przekonywał wyborców, że aby spełnić wyznaczone wcześniej założenia klimatyczne, należy wybudować kolejną elektrownię jądrową. Tylko w ten sposób kraj uniezależni się od Rosji i będzie mógł efektywnie poprawiać sytuację środowiska naturalnego.
Wiatr nie zawsze wieje, nie zawsze świeci też słońce, a VVD nie chce być skazana na rosyjski gaz Putina z Rosji ~Mark Rutte
Pomysł na budowę kolejnej elektrowni pojawił się już w ubiegłym roku. Właśnie wtedy firma z Austrii opracowała raport dla rządu, z którego jasno wynika, że taka inwestycja jest dobrym rozwiązaniem.
Propozycja polityka przedstawiona na debacie została pozytywnie przyjęta przez większość ugrupowań. Budowę elektrowni poparli nie tylko koalicyjni politycy z CDA i D66, ale nawet partia Geerta Wildersa mająca nacjonalistyczne poglądy.
Przeciwnicy elektrowni
Niechęć do pomysłu, który zaprezentował Rutte, wyrazili przedstawiciele partii Zielona Lewica. Inwestycja w nową elektrownię jądrową miałaby bowiem znacznie opóźnić zaplanowane wcześniej zmiany. Jesse Klaver powoływał się między innymi na paryskie porozumienie klimatyczne, które zostało zawarte pomiędzy krajami Unii Europejskiej.
Budowa elektrowni zajmie co najmniej trzydzieści lat. Jak pan chce osiągnąć ustalenia paryskiego porozumienia klimatycznego dotyczące zmniejszenia emisji w ciągu 10 lat?
~Jesse Klamer, Zielona Lewica
Obecnie w Niderlandach znajduje się jedna działająca elektrownia jądrowa: w Borssele. Wcześniej, do 1997 istniała także druga, w Dodewaard.
Wybory 2020
Na niedzielnej debacie swoje postulaty przedstawiły także pozostałe partie, które zamierzają walczyć o władzę w marcowych wyborach.
Warto przypomnieć, że Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD), partia Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA), Unia Chrześcijańska (CU) i partia Demokraci 66 (D66). Partie te od kilku lat regularnie tworzą sojusz parlamentarny. Zwykle więc ich postulaty są do siebie zbliżone poglądową, a przedstawiciele partii sympatyzują się nawzajem.
W tym roku wzrost popularności zyskała także partia Geerta Wildersa, która chce zdeislamizować Niderlandy, a także ograniczyć relacje z Unią Europejską.