Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Rotterdam: ponowne ostrzelanie sklepu z polskimi produktami

Agnieszka Halman

17 marca 2021 10:07

Udostępnij
na Facebooku
Rotterdam: ponowne ostrzelanie sklepu z polskimi produktami

Sklep w Rotterdamie został ostrzelany. Pixabay.com/CC0 Creative Commons/Skitterphoto

Niderlandzki sklep oferujący towary z Polski został ostrzelany drugi raz w ciągu kilku dni. Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, a policji udało się zatrzymać podejrzanego.
testek
Reklama

Ostrzelanie sklepu

Funkcjonariusze z Rotterdamu przybyli na miejsce zdarzenia po tym, jak otrzymali informację od mieszkańców o wielokrotnych strzałach skierowanych w sklep z polskimi produktami. Okazało się, że nikt nie został ranny, ale sklep odniósł trwałe zniszczenia.

Do identycznego zdarzenia doszło także w ubiegłą niedzielę. Ten sam sklep został zaatakowany w identyczny sposób, przez co policja od razu uznała, że ataki są dokonywane przez tego samego napastnika.

Po krótkim śledztwie i zeznaniach świadków (podali oni m.in. numer rejestracyjny samochodu) służbom udało się zatrzymać 21-latka, który ma być odpowiedzialny za niebezpieczne incydenty. Policja nie zamierza jednak zaprzestać poszukiwań i apeluje do wszystkich, którzy posiadają informacje w sprawie, aby zgłaszali się do nich drogą telefoniczną.

Numer kontaktowy do policji w tej sprawie to: 0900-8844 lub dla osób, które chcą pozostać anonimowe: 0800-7000.

Sprawa Kurdów

Sklep, który został ostrzelany w Rotterdamie, należy do przedsiębiorcy z Iraku. Mężczyzna został zapytany przez media o to, czy domyśla się, kto stoi za atakami, jednak Kurd wyraził jedynie swoje zdziwienie wynikające z incydentów.

Nie mam żadnych problemów. Nigdy bym się tego nie spodziewał. Jestem przyzwoitym człowiekiem, nie krępujcie się zapytać sąsiadów. ~ Kewan, właściciel sklepu

Według służb fakt, że atak został dokonany na sklep z polskimi produktami zarządzany przez Kurda, łączy sprawę z serią eksplozji z ubiegłego roku. Wówczas bombardowane przedsiębiorstwa także oferowały polskie produkty i również były kierowane przez migrantów z Iraku.

Seria eksplozji

Pod koniec ubiegłego roku w Niderlandach zaatakowano kilka biznesów opisywanych przez media, jako „sklepy z polskimi produktami”. 

Ładunki zostały podłożone w Heeswijk, Aalsmeer oraz w Beverwijk. W żadnym z incydentów nie ucierpiał człowiek, jednak w jednym z wybuchów zginął kot. 

Policja uznała, że ataki nie są skierowane w niderlandzką Polonię, a są jedynie wewnętrznymi porachunkami pomiędzy Kurdami. Nie udało się złapać wszystkich sprawców zdarzenia i do dziś sprawa nie jest w pełni rozwiązana.
Gość
Wyślij


Bliżej nas