Most Erasmusa w Rotterdamie.
fotolia.com/ fot. FleischiPixel / royalty free
Władze jednego z największych niderlandzkich miast podjęły decyzje o zamontowaniu nietypowego sprzętu. „Komary” zostaną zainstalowane na ulicach i mają na celu odstraszanie młodych ludzi, którzy będą hałasować i przeszkadzać pozostałym mieszkańcom.
Nietypowy sprzęt
27 lipca burmistrz Rotterdamu powiadomił obywateli Niderlandów o podjęciu zaskakującej decyzji. Na ulicach miasta pojawią się „komary”, które emitują nieprzyjemny w odbiorze dźwięk o wysokiej częstotliwości. Doznanie jest możliwe tylko dla osób, które nie skończyły jeszcze 25. roku życia, gdyż z wiekiem maleje umiejętność odbierania niektórych tonów.
Zdaniem burmistrza urządzenia mają skutecznie pomóc w zmniejszeniu liczby hałasującej młodzieży. Szczególnie dotyczy to godzin nocnych, kiedy niektórzy skarżą się na brak spokoju.
Otrzymuję wiele zgłoszeń od mieszkańców, którym przeszkadza nocne hałasowanie młodzieży
~burmistrz Rotterdamu Ahmed Aboutaleb dla Rijnmond.
Jak razie nie podano dokładnie miejsc, w jakich będą zlokalizowane „komary”. Wiadomo jednak, że będą włączane w godzinach od 22 do 6 rano.
„Komary” w Niderlandach
Stosowanie urządzeń straszących, choć nie jest popularne w kraju tulipanów, to w niektórych miejscach funkcjonuje już od dawna. Według lokalnego portalu Rijnmond tego typu sprzęty stosuje się już od ponad 15 lat.
Testy działania „komarów” w Rotterdamie miały być prowadzone już od 2020 roku. Postawiono kilka w dzielnicy Delfshaven oraz w centrum Oosterkade. Zdaniem burmistrza osoby mieszkające obok nietypowego sprzętu nie miały żadnych zastrzeżeń co do jego funkcjonowania.
W ciągu ostatniego roku mieszkańcy i/lub przechodnie nie zgłaszali sprzeciwu wobec „komarów”. Mieszkańcy żyjący w pobliżu byli bez wyjątku zadowoleni z operacji
~Ahmed Aboutaleb dla Rijnmond
Przeciwko młodzieży?
Opinia publiczna głośno komentuje pomysł burmistrza i nie jest zbulwersowana samym sprzętem (skoro jest on legalny od wielu lat), ale faktem, że znowu w ogniu krytyki znalazła się niderlandzka młodzież. W ostatnim czasie zachowanie młodych było szeroko komentowane przez premiera Marka Rutte, który w otwarty sposób zarzucał im odpowiedzialność za ponowny rozwój COVID-19 w kraju.
Teraz burmistrz Rotterdamu uważa, że za nocny hałas są odpowiedzialni tylko ludzie do 25 roku życia, jednak zdaniem specjalistów sprawa jest dużo bardziej złożona. Wakacje sprawiają, że wszyscy obywatele przebywają dłużej na dworze, piją alkohol i czasem zachowują się zbyt głośno. Warto jednak zaznaczyć, że społeczeństwo niderlandzkie jest określane jako „starzejące się” i przez to seniorzy i ich potrzeby bywają traktowani priorytetowo.
Według urzędów statystycznych do 2050 r. w Niderlandach potroi się liczba osób powyżej 80-roku życia.