Aktualnosci
Rośnie sprzeciw wobec nakazu zachowywania dystansu półtora metra
Protestujący nie zgadzają się na koronawirusowe ograniczenia. Adobe Stock/licencja podstawowa
Zachowywanie dystansu co najmniej półtora metra to jedna z głównych zasad obowiązująca wszystkich w celu ochrony przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jest ona jednak trudna do zachowania w wielu codziennych sytuacjach. Z tego powodu coraz więcej osób zaczyna sprzeciwiać się nakazanemu dystansowi.
Łamanie reguł
Od momentu, kiedy zaczęto znosić w Niderlandach kolejne obostrzenia nałożone w wyniku epidemii koronawirusa, pracownicy sklepów, restauracji i barów zaczęli skarżyć się, że nie wszyscy klienci stosują się do jednej z głównych zasad ostrożności: zachowywania od siebie dystansu wynoszącego co najmniej półtora metra.
Nawoływanie do zmiany
Grupy zrzeszające właścicieli sklepów nawołują do przypominania klientom o obowiązku zachowywania odpowiedniego dystansu. Mówią też o niewybieraniu się na zakupy całą rodziną w ramach rozrywki.
Z drugiej strony wielu właścicieli kawiarni i barów głośno opowiadają się za zniesieniem obostrzeń, jeżeli klienci przebywają na otwartej przestrzeni, jak taras czy ogródek.
Z drugiej strony wielu właścicieli kawiarni i barów głośno opowiadają się za zniesieniem obostrzeń, jeżeli klienci przebywają na otwartej przestrzeni, jak taras czy ogródek.
Irytacja
Wiele osób poirytowanych jest sytuacją, gdyż zasada zachowania odległości jest po prostu niemożliwa do utrzymania. Wynikiem tego jest rosnące niezadowolenie i coraz więcej osób obecnych podczas protestów, aby głośno wyrazić swoje niezadowolenie.
Według niektórych dystans społeczny jest stratą czasu, formą kontroli nad społeczeństwem, środkiem do wzbudzania strachu. Są także osoby uważające zachowywanie odległości półtora metra za męczące.
Krążąca po internecie petycja, której hasłem przewodnim jest to, że dystans półtora metra jest niepotrzebny i niemożliwy do wyegzekwowania została do tej pory podpisana prawie 150 000 razy.
Według niektórych dystans społeczny jest stratą czasu, formą kontroli nad społeczeństwem, środkiem do wzbudzania strachu. Są także osoby uważające zachowywanie odległości półtora metra za męczące.
Krążąca po internecie petycja, której hasłem przewodnim jest to, że dystans półtora metra jest niepotrzebny i niemożliwy do wyegzekwowania została do tej pory podpisana prawie 150 000 razy.
To może Cię zainteresować