Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
Aktualnosci

Rodzina w Holandii żyła 9 lat w odosobnieniu [AKTUALIZACJA]

Agnieszka Halman

23 października 2019 16:06

Udostępnij
na Facebooku
Rodzina w Holandii żyła 9 lat w odosobnieniu [AKTUALIZACJA]

25 latek przebywał w piwnicy od kiedy skończył 14 lat. AdobeStock/licencja podstawowa

W ubiegłym tygodniu media obiegły informacje dotyczące rodziny, która przez 9 lat żyła w odosobnieniu, uwięziona w piwnicy. Teraz znanych jest więcej szczegółów w sprawie.
testek
Reklama
Prasa z Europy informowała o tym, że w uwięzienie rodziny miała być zamieszana jedna z ofiar. Okazuje się, że głównym oprawcą był 58-letni Josef B. właściciel farmy, jednak ojciec, jeden z przetrzymywanych, także został zatrzymany.

Szokująca historia

14 października na farmie Ruinerwold w Holandii odnaleziono sześć osób zamkniętych w jednym pomieszczeniu. Była to rodzina: piątka dzieci w wieku 18-25 lat oraz ich 67-letni domniemany ojciec.   

Uwolnienie grupy było możliwe, dzięki interwencji jednego z uwięzionych. 25-letni chłopak uciekł z niewoli i pobiegł do pobliskiego pubu gdzie opowiedział swoją historię.  

Policja od początku wysuwała przypuszczenia, że w sprawę może być zaangażowany najstarszy z przetrzymywanych. Tym bardziej że jego pokrewieństwo z młodymi było poddawane pod wątpliwość. Okazuje się, że teorie były przynajmniej częściowo trafne, bo mężczyzna został zatrzymany.  

Holenderskie media podają, że ofiary i ich oprawcy byli członkami sekty Moona (Kościoła Zjednoczeniowego, powstałego w Korei Płd.).

Oprawcy

Główny oprawca, austriacki właściciel farmy, Józef B. był okazjonalnie widywany przez sąsiadów.  

– Przychodził budować dach. Skończył go w zeszłe wakacje. Nie sądziliśmy, że są tam inne osoby, bo widywaliśmy tylko tego mężczyznę – powiedział Vincent, mieszkaniec Ruinerwold dla AD.nl 

W poniedziałek (21.10), na Facebooku odnaleziono zdjęcia, na których domniemany ojciec dzieci przebywa na zewnątrz. Chwalił się wynalezieniem domowej maszyny wiosłowej oraz pokazywał, jak uprawia tai chi.  

Na podstawie tych dowodów okazuje się, że ojciec współpracował z Józefem B. Nie pozwalał swoim domniemanym dzieciom opuszczać pomieszczenia, jednak sam wychodził na zewnątrz.  

Dzieci miały jednak dostęp do mediów społecznościowych, ponieważ jedna z ofiar (chłopak, dzięki któremu odnaleziono rodzinę) także zamieszczał swoje zdjęcia na Facebooku.  

Uwięziona piątka utrzymuje, że przez 9 lat przebywała tylko w czterech ścianach. 

Policja dalej bada szczegóły sprawy, ponieważ nadal pozostaje wiele znaków zapytania.   

Źródło: The Guardian, metro.co.uk
Gość
Wyślij


Bliżej nas