Rekonstrukcja zbrodni ma pomóc w znalezieniu sprawcy.
Flickr.com/Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)/Jos @ FPS-Groningen
Brutalnym zabójstwem 44-letniego Polaka w Hadze żyły całe Niderlandy. Andrzej został pobity do nieprzytomności, a następnie napastnicy znęcali się nad jego ciałem. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł. Choć policji zdawało się, że zatrzymała osoby odpowiedzialne za zbrodnie, to w toku śledztwa okazało się, że aresztowani prawdopodobnie byli jedynie świadkami zdarzenia. Teraz funkcjonariusze przeprowadzili rekonstrukcję przestępstwa, by lepiej zrozumieć, co wydarzyło się w mieszkaniu polskich migrantów.
Rekonstrukcja zdarzenia
19 sierpnia policja w Hadze zdecydowała się wrócić do Laakkwartier, czyli na miejsce przestępstwa, gdzie zabito 44-letniego Polaka. Postanowiono przeprowadzić rekonstrukcję zbrodni, która wydarzyła się w kwietniu 2022 roku. To właśnie wtedy znaleziono ciało Andrzeja, który w ocenie lekarza został pobity, a następnie był ciągnięty przez pokój za łańcuszek powieszony na szyi. Tajemniczy napastnicy mieli skakać po klatce piersiowej Polaka, a także kopać go w głowę.
Pomimo obszernego śledztwa ze strony niderlandzkiej policji nadal nie jest jasne, kto odpowiada za śmierć migranta. Poinformowano, że w sprawie złapano podejrzanych, jednak nie ma przeciwko nim odpowiednich dowodów. Rozwiązanie sprawy ma ułatwić profesjonalna rekonstrukcja.
Dzięki rekonstrukcji policja chce uzyskać jasny obraz i ocenić zaangażowanie każdego podejrzanego
~relacja AD.
Morderstwo Polaka
Choć po tragicznym zdarzeniu, które miało miejsce w kwietniu, policja od razu zatrzymała podejrzane osoby, to z czasem okazało się, że prawdopodobnie byli są oni jedynie świadkami zabójstwa. Aresztowani Polacy od razu przedstawili szczegółową wersję wydarzeń, która pokrywała się z tym, co ustalili śledczy. Nie podali nazwiska osoby odpowiadającej za zabójstwo, jednak podtrzymują, że są niewinni.
Ostatnia rozprawa w związku z zabójstwem 44-latka miała miejsce w lipcu. Kolejna
z nowym zebranym materiałem dowodowym ma odbyć się w styczniu przyszłego roku.
Polacy w Holandii
W Niderlandach przebywa obecnie około 250 tys. biało-czerwonych. W związku z tym tragiczne historie z ich udziałem nie są rzadkością. Zdarza się, że Polacy uzyskują status zagubionych, stają się ofiarami przestępstw, ale także ich sprawcami.
Z obywatelem Polski związana jest m.in. najgłośniejsza zbrodnia w Holandii z 2022 roku. Chodzi o morderstwo dziennikarza Petera R. de Vriesa, który zginął w wyniku odniesionych ran postrzałowych. Kamil E. miał kierować pojazdem, który przywiózł zamachowca pod gmach telewizji, a po oddanych strzałach, zabrał go z miejsca zdarzenia. Zdaniem prokuratury Polak odpowiada za bezpośrednią pomoc w przestępstwie.